Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 28 października 2025
Au phisique umie się ubrać i ma bardzo zręczne ruchy; au moral nie ma w niej tego zacietrzewienia i cierpkości, słusznej może, ale tak niemiłej w uczących się kobietach. Chyba nie będzie długim gościem w Paryżu; jej za bardzo obojętne jest, co ma studyować, aby w ogóle miała na seryo coś robić. Zdaje mi się, że przyjechała tu, aby wydobyć się z domu i pozbyć dawnego otoczenia.
Nie pamiętam prawdziwie odparł fotografia ta zdejmowana już lat kilka temu. Zdaje mi się jednak, że ktoś z prowincyi. Nietutejsza? O! za to ręczyć mogę! Tem lepiej! Zapłacił, fotografię zabrał i cały przejęty ważnością chwili, dzień spędził w gorączce i oczekiwaniu. Co chwila fotografię wyjmował i przyglądał się rysom brunetki. Była przystojną, choć cokolwiek mało miała dystynkcyi.
Lecz ojciec mój rozwinął tymczasem program tej wtórej demiurgii, obraz tej drugiej generacji stworzeń, która stanąć miała w otwartej opozycji do panującej epoki. Nie zależy nam mówił on na tworach o długim oddechu, na istotach na daleką metę. Nasze kreatury nie będą bohaterami romansów w wielu tomach. Ich role będą krótkie, lapidarne, ich charaktery bez dalszych planów.
Włosy miała czarne jak kruk i do pięt sięgające mówił, potrząsając głową oczy szafirowe, twarz bladą... nie! opisać jej niepodobna, a wreszcie, chcecie? pokażę wam jej fotografię? Radość w tłumie powstała ogólna. Ale, przysięgnijcie mi na honor, iż nigdy żaden nie da poznać po sobie, że widział ten portret w rękach moich! Słuchacze, powstawszy, na honor przysięgli.
Cała wreszcie postać Minuśki, wyciągniętej na strzyżonej tkaninie oryentalnego mebla, miała w sobie to bierne poddanie się fatalizmowi, to opuszczenie rąk w walce z życiem, to zagaśnięcie poczucia rozkoszy, temperamentu i kaprysów kobiecych.
W mgnieniu oka rozerwaliśmy pęta; na ziemi u stóp naszych leżała pani Stapleton. Gardło miała sine i ślady paznogci na twarzy i ciele. Nędznik!... zawołał Holmes z oburzeniem. Dawaj no tu flaszkę z wódką rzekł do Lestrada. Trzeba ją posadzić na krześle i rozcierać. Otworzyła oczy. Co się z nim stało? szepnęła. Czy uciekł? Nie umknie tak łatwo. Ja mówię nie o nim , ale o sir Henryku. Czy ocalony?
Młoda i piękna, że oczu od niej trudno było oderwać, miała wspaniałą, złocistą gwiazdę nad czołem; całą jej postać otulał niebieski płaszcz srebrem tkany, a brylantami zdobne trzewiczki stopy jej stroiły. W ręce trzymała laskę czarnoksięską, którą dotknęła Kopciuszka. Pójdź ze mną Kopciuszku, rzekła słodkim głosem, ubiorę cię i wyślę na dwór królewski.
Aj, aj! o!... tobym chciała mieć!... Cmoknęła ustami i znów zakołysała się, obejmując nagiemi ramiony swe kolana ledwo okryte cienką spódnicą. Słaby blask płonącej na stoliku świeczki żółtawą linią oznaczał jej kontury. Miała w tej niedbałej pozie, w tym skurczu całej postaci, coś z owych żydówek tkwiących w piasku pustynnym. Och ty puchu marny! wyrzekł wreszcie z pogardą.
Jako na wiosnę nad brzegami Wisły, Gdy wonny deszczyk obłoki wyleją, Kwiaty zroszone błyszczą się nadzieją, A razem słońce za górami świeci Tak, gdy z otuchą łzy roniły dzieci, Jan z matką na nie poglądali z boku, Miła pogoda jaśniała im w oku. Rzewniło matkę niespodziane szczęście, Lecz nie Halinie bogate zamężcie, Która, sierota, bez ojca i matki, Wiana nie miała, ni rodzinnej chatki!
Romeo nie zrodzon Do hańby; hańba-by wstydem spłonęła Na jego czole, bo ono jest tronem, Na którym honor śmiałoby mógł zostać Koronowanym na monarchę świata. O, jakże mogłam mu złorzeczyć! *Marta.* Chceszże Zbójcę krewnego twego uniewinniać? *Julia.* Mamże potępiać mojego małżonka? O biedny! któżby popieścił twe imię, Gdybym ja, od trzech godzin twoja żona, Miała je szarpać?
Słowo Dnia
Inni Szukają