United States or Mozambique ? Vote for the TOP Country of the Week !


I zdało mi się, że wokół i wszędzie Z głową tak samo, jak moja, upalną, Leżą w tym samym co i ja, obłędzie, Czynne w milczeniu tęsknotą chóralną, Snem jednoczesnym objęte istoty, Ukryte w trawie po czub swój złoty, Olbrzymie, cudne, miłosne, złowieszcze, Co, zgodnie dysząc, w łąkę patrzą chórem I widzą twarz niewiadomo w którem Królestwie istnień, nieznaną im jeszcze, Lecz do ich twarzy podobną z brzemienia Słońca na oczach, pełnych zapatrzenia.

Z pięknej twarzy młodej kobiety, jakby odpędzany umyślnie, pierzchał cień wyraźnego niezadowolenia; Topolski się spostrzegł, postąpił niezręcznie, wiedział bowiem z wieloletniej praktyki doskonale, że nie należy nigdy wobec kobiety, o której względy ci chodzi, wspominać dobitnie, że przed nią była inna. Poprawił się natychmiast.

Wpatrzony w starca, na którego twarzy igrał w tej chwili jakiś pełny dobroci uśmiech, blady, tkliwy milczał wzruszony, a dwie łzy nieposłuszne zakręciły mu się w oczach.

Z ram obrazu wyłoniła się twarz Stapletona... Ha! spostrzegłeś wreszcie! rzekł Holmes. Moje oczy przyzwyczajone do badania samych twarzy, bez akcesoryj toaletowych. Pierwszą zaletą detektywa jest poznawać ludzi pod przebraniem. Ależ to nadzwyczajne! mówiłem, nie mogąc ochłonąć z podziwu. Ten obraz mógłby być jego portretem! Tak, to fizyczny dowód atawizmu i moralnego podobieństwa.

Na twarzy miss Stapleton odbiło się wahanie, ale trwało krótko. Przywiązujesz pan zbyt wielką wagę do moich słów odrzekła. Oboje z bratem zmartwiliśmy się bardzo śmiercią sir Karola. Odwiedzał nas często, mówił z przejęciem o klątwie, ciążącej nad jego rodem.

I wszyscy brodzący w tym dniu złocistym mieli ów grymas skwaru, jak gdyby słońce nałożyło swym wyznawcom jedną i samą maskę złotą maskę bractwa słonecznego; i wszyscy, którzy szli dziś ulicami, spotykali się, mijali, starcy i młodzi, dzieci i kobiety, pozdrawiali się w przejściu maską, namalowaną grubą, złotą farbą na twarzy, szczerzyli do siebie ten grymas bakchiczny barbarzyńską maskę kultu pogańskiego.

Tak, to jedno zostało, szepnęła urywanym głosem; jeden Bóg! Weszli do salonu, a ja w tejże chwili, drugiemi drzwiami wpadłem do Leonci, zajętej jakąś robotą w sypialni. Musiałem być bardzo zmieniony na twarzy, bo Leoncia mimo swojej fluksyi i przygnębienia, zwróciła na mnie uwagę. Co ci jest, Janku? spytała, odwracając głowę od szycia; przestraszyłeś się czego, czy co?

Wreszcie Kundel zatarł ręce i czując się znużony, zasiadł z nogami na sofce, znacząc ślady błota na twarzy Pallady. Masz... coś chciała wyrzekł dobywając z kieszeni fajkę i zapalając ze smakiem.

A więc nie; nie wyznaczałam mu nigdy spotkań. Ani w dzień śmierci sir Karola?... rzekłem z naciskiem. Rumieniec znikł z jej twarzy, w jednej chwili zbladła śmiertelnie. Usta jej poruszyły się bezdźwięcznie, wyszeptałanietak cicho, że domyśliłem się raczej, niż usłyszałem to słowo.

Gość nieznajomy był niskiego wzrostu; twarz miał myślącą, ruchliwą i zmienną, cała zaś jego powierzchowność, wyraźnie zdradzać się zdawała, kogoś ze sfer finansów, lub przemysłu. Przeniósłszy niebawem wzrok z twarzy Dzierżymirskiego na otaczające go sprzęty w gabinecie, pobieżnie przyglądać mu się zaczął.