United States or Madagascar ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przecież teraz, jako matka twego dziecka, mieszkać z nim nie mogę... Dla czego? Nastąpiła chwila milczenia. Głos nagle zamarł w piersiach kobiety, klęczała ciągle obok szezlągu, na którym leżały porozrzucane szpilki wypadłe z jej włosów, kapelusz i rękawiczki; twarz nagle pobladłą zwróciła ku Sewerynowi, który przebiegał pokój wzdłuż i wszerz, potrącając meble.

Ależ, cóż znowu... obruszyła się Orlęcka. Obiad , podadzą w tej chwili, prosimy bardzo... Mito! zwróciła się do córki każ dawać!.. Dziękuję serdecznie! skłonił się z uśmiechem Dzierżymirski w stronę młodego dziewczęcia. Wychodzę natychmiast, a to z powodu naglących spraw, które nieodzownie dziś jeszcze załatwić muszę...

Nie spodziewała się podobnego zwrotu w rozmowie banalnej przeciętnego salonowca, za jakiego wzięła nowego gościa, zamyśliła się zatem chwilę, umilkła, i dopiero, w parę minut później, przypomniawszy snać sobie obowiązki gospodyni, uprzejmie bardzo zwróciła się do Topolskiego.

Marszałkowa i na to nic zupełnie nie odpowiedziała, bo w tej właśnie chwili na progu salonu ukazał się przywołany lokaj. Wszystko, co dotąd czyniła, miało za cel zyskać tylko na czasie, po prostu bowiem nie wiedziała, w jaki sposób podać bratu smutną i wstrząsającą odpowiedź i w jakiej uczynić to formie. Zwróciła się do służącego.

Bezcelowy wzrok podniósłszy z ziemi, obrzucił nim cały pokój: wstrętnemi mu były drogie obicia, sztychy na ścianach, świecidełka stojące na biurku, te wszystkie oznaki średniej zamożności, upiększającej swe siedlisko parodyą bogactwa i sztuki. Od figurki saskiej wzrok jego przesunął się po biurku i padł na rozłożoną książkę. Książka ta zwróciła jego uwagę.

Może, gdy patrzy na te śliczne fale Głos tajemniczy szepcze jej do ucha Spowiedź méj duszy, i wszystkie me żale... Tylko czyż ona tego głosu słucha? A może teraz, gdy oczy zwróciła, A jam me czoło pochylił w cierpieniu Mówić coś chciała lecz nic nie mówiła Rękę jéj tylko ścisnąłem w milczeniu. Czyż to nie widmo, które ja stworzyłem? I w chwili natchnień sam wywiodłem z siebie?

No, jak cioteczka każe, to i owszem! rzekła z uśmiechem Ola. Ale czynię to tylko dla niej; avis au lecteur... Zwróciła się do Topolskiego, spojrzawszy mu prosto w oczy, poczem przestąpiła próg pokoju. Młody człowiek skłonił się, i powstawszy, podążył do salonu w ślad za nią. Któż zbadał rzeczywistą pobudkę czynów kobiety? szepnął dyskretnie, pochyliwszy się ku idącej.

Ty mi policyę jeszcze naprowadzisz tym palcem! Do sionki wchodowej zwróciła się, lecz stanęła nagle jak wryta, na widok myszurysa drzemiącego na klocku wśród porozrzucanych wiórów. Jojne! Jojne! Jojne, rudy, mały, pokręcony, z sześcioma palcami u lewej ręki, prawdziwyrarytashotelowy, porwał się na równe nogi. Schlufst du? Naaa! schlaf i nit!...

A jednak książę Krasnolicy wzgardził wszystkiem, a natomiast wyróżnił... kogo? Naszego ukochanego Kopciuszka! Bo właśnie w chwili, gdy się tańce ogólne rozpocząć miały, piękna nieznajoma wkroczyła na salę balową i odrazu powszechną zwróciła na siebie uwagę. Krasnolicy, patrząc na nią, bladł i rumienił się na przemian, tak wielce był wzruszony; na razie nie miał odwagi przybliżyć się do niej.

Jak pijana zwróciła się do stołu, na którym zaczęła ustawiać talerzyk i rozkładać na nim szynkę. Ręce jej drżały, widelca utrzymać nie mogła. Była w tej chwili bardzo szczęśliwa. Łzy jej oczy osłaniały mgłą wilgotną, serce biło w piersi bardzo żywo.