United States or Ukraine ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nagle wytężył wzrok, bo oto zdało mu się, że w ciemnościach, w oddali, na prawo, rysują się jakieś cienie, a tuż, niedaleko, środkiem pola, jak gdyby drogą, posuwają się z wolna, zbliżają, dwa inne migocące małe światełka, eskortowane z przodu kręgiem, czerwoną plamą światła. Człowiek, siedzący na koźle, w burce i ceratowej czapce, odwrócił się leniwie. Krasnostawski wskazał ręką na prawo.

Niedosłyszalnym, urywanym szeptem młody człowiek posłyszał jeszcze: Dziękuję... tyś dobry!.. Mówić już... więcej... nie... mogę... Poruszony słowami chorego starca, zdenerwowany, wzruszony odstąpił od łóżka Krasnostawski i przygnębiony, usiadł w fotelu. Minęło z dziesięć minut.

Rozgłos, pieniądze, nic, błahostka, choćby chęć droższej kolacyi, to was pcha da roboty. Praca dla innych, altruizm, ha, ha! Człowiek, któryby chciał być altruistą, musiałby od tego zacząć, żeby przestał istnieć. Spróbuj pracować, gdyby każde słowo prawdy tej prawdy, która wiesz, że nie istnieje miało cię kosztować jedną ranę. Co? Pracowałbyś?

Wszak siedzący oto teraz przed nim młody człowiek był jednym z tych dwóch właśnie, którzy, gdy on nurzał ręce w kuszącem go swą potęgą złocie, stukaniem nagłem we drzwi izdebki wstrząsnęli nim tak silnie...

Po chwili mała lampka oświetlała już poddasze, młody człowiek zaś, raz jeszcze obejrzawszy się wkoło, szybko, sięgnął do kieszeni swego ubrania. Nerwowo, śpiesznie wydobył stamtąd wręczony niedawno portfel skórzany i, z błyskiem ciekawości w oczach roztworzywszy go, położył na stole.

Któż z nas patrząc na jakąś machinę nie podziwiał dokładności jéj ruchów, mnóstwa kół, kółek, drążków i innych składowych części? kto nie zapytał: jaki też to geniusz dobry podszepnął człowiekowi myśl zbudowania téj dziwnéj rzeczy? i czy ten geniusz będzie równie łaskaw na naszych następców? Takie pytania od najdawniejszych czasów zadawał sobie człowiek i do dziwnych nieraz dochodził wniosków.

Ja myśliłem że wielcy ludzie chodzą w złocie, Bo u Moskałów lada jenerał Mospanie, To tak świeci się w złocie, jak szczupak w szafranie; Ba, przerwał Rymsza; przecież widziałem za młodu Kościuszkę, naczelnika naszego narodu: Wielki człowiek! a chodził w krakowskiéj sukmanie, To jest czamarce; w jakiéj czamarce, Mospanie?

Wybacz, kochany Merkucio; miałem pilny interes, a w takim przypadku człowiek może zgrzeszyć na polu uprzejmości. *Merkucio.* To się znaczy, że w takim przypadku człowiek mógł być zniewolony zgiąć kolana. *Romeo.* Ma się rozumieć z uprzejmości. *Merkucio.* Bardzoś zgrabnie trafił w sedno. *Romeo.* A ty bardzoś zgrabnie to wyłożył. *Merkucio.* Ja bo jestem kwiatem uprzejmości.

To odpowiedź na mój telegram, wyprawiony dziś rano. Będziemy potrzebowali jego pomocy. Człowiek sprytny i odważny. A teraz, Watson, sądzę, że nic nam nie pozostaje, jak odwiedzić twoją znajomą, panią Laurę Lyons. Zaczynałem pojmować plan kampanii.

Czasu głodu ważną a najczęściej zapominaną jest potrzebą oszczędność ! Bo straszną jest troska, żeby nie brakło przed żniwem! A troska nie próżna; bo któż z nas nie doświadczał w częstych u nas głodach, że wtedy właśnie ludzie więcej jeść chcą, niż zwykle? Jeść, ile potrzeba ? tyle rozumu mają tylko zwierzęta; Człowiek go nie ma!