United States or Netherlands ? Vote for the TOP Country of the Week !


*Baltazar.* Wszystko więc dobrze, bo jej już źle nie jest, Ciało jej leży w lochach Kapuletów, A duch jej gości między aniołami. Widziałem, jak złożono do sklepień, I wziąłem pocztę, aby o tem panu Donieść czemprędzej. Przebacz pan, że taką Złą wieść przynoszę; wszakże uwiadamiać Pana o wszystkim byłem w obowiązku. *Romeo.* Maż to być prawdą? Zgaśnijcie więc, gwiazdy!

Oto widziałem cię w radzie narodu z bratem twoim, i widziałem wasze dwie głowy zawsze razem, a białością podobne dwóm gołębiom które razem zlatują na proso. Bo zaprawdę że jak dwaj gołębiowie zlatywaliście na urnę projektów i wypuszczaliście ziarno praw; a na plewy wasze zlatywali się maleńcy wróblowie świergocąc o rzeczach mniejszéj wagi.

I ja patrzyłem na tego potwora, który nagle przy mnie się wylągł i widziałem, jak sinieją mu wargi i jak trupio wyglądają duże ostre zęby z tych żałobnych obwódek. Brzydzę się... a oczu oderwać nie mogę, i boję się... a jednak patrzę. Qu'as tu donc peur, mon petit loup? Tak, rzeczywiście lękam się; czuję, że roztwierają mi się i nieruchomieją źrenice.

Nie widziałem nigdy proroków Starego Testamentu, ale na widok tego męża, którego gniew boży obalił, rozkraczonego szeroko na ogromnym porcelanowym urynale, zakrytego wichrem ramion, chmurą rozpaczliwych łamańców, nad którymi wyżej jeszcze unosił się głos jego, obcy i twardy zrozumiałem gniew boży świętych mężów. Był to dialog groźny jak mowa piorunów.

Barrymore stał pod oknem i trzymał świecę przy samej szybie. Zwrócony był do mnie profilem; widziałem na jego twarzy wyczekiwanie i niepokój. Przez chwilę stał nieruchomo, wreszcie coś mruknął, machnął ręką i świecę odstawił. Uciekłem do mego pokoju. Niebawem doleciały mnie znowu ciche kroki. Barrymore wracał.

Rzeczywiście, zmieniłem się znacznie od chwili ukończenia gimnazyum. Przedstawiłem się. Wstał i patrząc wciąż na mnie, silnie, dwukrotnie uścisnął mi rękę. Teraz, gdy widziałem go przed sobą, twarzą w twarz, poznałem go jeszcze lepiej.

Holmes i ja daliśmy ognia równocześnie; zwierzę, ugodzone widocznie, jęknęło przeraźliwie, lecz nie zatrzymało się w swym szalonym pościgu. Sir Henryk, który już był daleko, obejrzał się; widziałem w blasku księżycu, że stanął przerażony i podniósł ręce do góry. Jęk psa rozproszył nasze przesądne obawy. Jeśli kula raniła zwierzę, a więc było nie widmem, lecz rzeczywistością, mogliśmy je zabić.

Dziwna rzecz zresztą: to samo widziałem u wszystkich znajomych osób, będących w kościele, a było ich bardzo wiele, prawie wszyscy, i wszyscy jacyś zmieszani, niespokojni i smutni. Co chwila któraś z pań, podchodząc ściskała mnie, pytała z cicha o mamę i przykładając chustkę do oczu, klękała z boku. Ciotka Aniela, siostra mamy, łkała, schylona ku ziemi.

Zgwałćiłáś, niepobozna śmierći, oczy moie, Zem widźiał umiéráiąc miłé dźiéćię swoie, Widźiałem, kiedyś trzęsłá owoc niedoyrzáły: A rodźicom nieszczesnym sercá sye kráiáły.

Widziałem go późną nocą, w świetle świecy stojącej na podłodze. Mój ojciec leżał na ziemi nagi, popstrzony czarnymi plamami totemu, pokreślony liniami żeber, fantastycznym rysunkiem przeświecającej na zewnątrz anatomii, leżał na czworakach, opętany fascynacją awersji, która go wciągała w głąb swych zawiłych dróg.

Słowo Dnia

najgłębszy

Inni Szukają