United States or Netherlands ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zabawiwszy tam, zamiast trzech dni, jak mu polecono, dziesięć, dziś dopiero pośpieszał do swoich obowiązków, przez całą drogę łamiąc sobie właśnie głowę, jak upozorować przed starym Gowartowskim swą przydłużoną trochę nieobecność. Bo zgoła nie interesy służby przytrzymały pana Bolesława w wielkim mieście; o, bynajmniej! Młody pan plenipotent wracał goły, jak święty turecki.

Ja naleję!... dodawała matka biedactwo przeziębło, gotowa zachorować... Ale Żabusia siedziała już na kolanach męża i śpiewała: Jechał pan Za nim chłop... Nabuchodonozor uszczęśliwiony, opierał swą główkę o suknię, patrząc w oczy matki, w której gasły kolejno zmysłowe ogniki. Masz dziesięć groszy wołała Żabusia, dając mężowi monetę idź, zabaw się ty teraz... biedny... Raku! =Koteczek.=

Śpiewając, wyciągała z mężowskich kieszeni pieniądze i z powagą dawała mu dziesięć groszy. Masz, Raku, na czarną kawę!... Resztę pieniędzy chowała do tualetki. I Rak poddawał się tej tyranii, jakkolwiek dziesięć groszy dziennie, nawet dla urzędnika w towarzystwie ubezpieczeń, chyba za mało!...

Uśmiech niedostrzegalny okolił wąskie usta Romana. To nic nie szkodzi odparł. Mam niepłonną nadzieję, razem z panem damy sobie z tem wszystkiem radę... Zresztą, to chyba drobnostka. Chodzi zaledwie o jakieś dziesięć fabryk tylko...

U nas nieuznano niestety dotąd potrzeby statystyki rolniczej, niespisywano regularnie spostrzeżeń o wypadkach żniw i cenach zbożowych, ale we Francyi np., gdzie spostrzeżenia takie pilnie zaznaczano, zauważano, że nieurodzaj regularnie co dziesięć lat powraca. W Anglii w dwudziestu latach trzy dobre żniwa bywają.

Wątpię, czy co wieczór po dziesięć minut stawał przy furtce. Wiemy nawet, że zwykł był unikać łąki. Przeciwnie, owego wieczora czekał przy niej. Było to w wilię jego odjazdu do Londynu. Rzecz zaczyna się rozjaśniać. Mój drogi, podaj mi skrzypce. Mówmy o czem innem. Dajmy pokój tej sprawie do przybycia doktora Mortimer i sir Henryka Baskerville. Sir Henryk Baskerville.

Na plotkarskiej psychologii Polińskiego zarobię dziesięć franków; zabawiliśmy się bowiem w miłosnego totalizatora: meta pierścionek zaręczynowy na palcu, czas Wielkanoc, stawka dziesięć franków. Szkoda, że nie setka. Poliński ma też być na Wilii u Zaleskiej. Będzie więc nas czworo. Dnia 24 grudnia.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają