United States or North Macedonia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Odgłosy te, drgając w powietrzu, leciały cicho ku wierzchołkom drzew, z których co chwila gdzieniegdzie spadał wolno pożółkły liść wczesnej jesieni, jakby pragnąc przypomnieć bawiącym się tu ludziom, o końcu wszystkiego na świecie. Przeszedłszy się po ogrodzie, Krasnostawski usiadł na jednej z ławek. Zmęczonym był nieco... Przyjechał kilka godzin temu zaledwie.

Prócz sprzedającego w zaimprowizowanym sklepie fotografie i albumiki: "ricordo di Venetia," kilka zaledwie osób znajdowało się tutaj. Dzierżymirscy zbliżyli się do balustrady, obrzuciwszy spojrzeniem cały widok, u stóp ich i henhen, daleko!...

Razem bezustannie biegną teraz po kamienistej równinie. Czarowna towarzyszka jednak nie czuje, jakoby, co dolega mężczyźnie, i nie widzi roju prześladowców jego. Dziewczę to, czy kobieta, ubrana cała w bieli, zasypana kwieciem róż i konwalii cudna, lecz lekko, dotykając się zaledwie stopkami swemi ostrych kamieni.

Przed dwoma laty zaledwie osiadł w Baskerville Hall; znane jego szerokie plany odnowienia starej siedziby i wprowadzenia ulepszeń w gospodarstwie rolnem. Śmierć przeszkodziła ich urzeczywistnieniu. „Będąc bezdzietnym, pragnął, aby cała okolica korzystała z jego fortuny i niejeden z sąsiadów ma ważne powody do opłakiwania jego przedwczesnego zgonu.

Dlaczego? Bo!... bo!... mieliśmy gości!... odparł, udając nonszalancyę i oglądając sobie paznogcie. Znać było że blaguje, lecz ona nie poznała się na tem. Kto był? nalegała już trochę udobruchana kobiety? O, zaledwie kilka! kuzynka Eszerghazy z córką wiesz... ta hrabina! Ona potwierdziła śpiesznie. Tak! tak! mówiłeś mi już o niej, a z mężczyzn? Zwykli goście czwartkowi. Więc to jour fixe?

Krasnostawski, od początku partyi kilkakrotnie do gry zaledwie dopuszczony, ziewnął skrycie, znużony. Ta zdradziła Radziwiłła!.. wykrzyknął w tej chwili pan Emil. Chybiłem graj pan!.. Krasnostawski z kolei zrobił kilka dość umiejętnych karamboli. Brawo, bravissimo! potakiwał Ładyżyński Z jakim przestajesz, takim się stajesz, niedarmo tak głosi przysłowie...

Urodzona na przedmieściu, wychowana w cieniu kamienic, córka stróża, gnieżdżącego się w zatęchłej suterynie, podlotkiem zaledwie uciekła, pozostawiając po za sobą ojca, młodszego brata, wiecznie zamorusanego Wicka i kij, którym ojciec zwykł był dzieciom na dobranoc kości łamać. Nie był to jednak zły człowiek, pracowity, przeważnie trzeźwy i zupełnie uczciwy.

Wokoło ciemność głucha; Echo powtarza wciąż: „To ja, twój mąż, twój mąż!” I staje, i myśli, i słucha, Słucha, zrywa się, bieży, Włos się na głowie jeży, W tył obejrzeć się lęka, Coś wciąż po krzakach stęka, Echo powtarza wciąż: „To ja, twój mąż, twój mąż!” Lecz zbliża się niedziela, Zbliża się czas wesela. Zaledwie słońce wschodzi, Wybiegają dwaj młodzi.

Fundusz zebrany wprost jako jałmużna rozdany, byłby zaledwie na czternaście dni wystarczył zgłodniałym. Więc zarządzono różne budowy, bądź rzeczywiście pilno potrzebne, bądź takie, któreby zresztą za lat kilka dopiero podjęto.

Służąca wprowadziła go natychmiast do saloniku, zaledwie jednak wszedł tam, roztworzyły się już zamaszyście boczne drzwi komnatki i w ramie ich ukazał się mężczyzna rosły, blondyn; łysawy i dość otyły, o siwiejącym, z polska podkręconym, wąsie.

Słowo Dnia

opierać

Inni Szukają