United States or Iceland ? Vote for the TOP Country of the Week !


Choć Pani Telimena mieszkała w stolicy I bawi się niedawno w naszéj okolicy, Lepiéj zna się na łowach niż myśliwi młodzi: Tak to nauka sama z latami przychodzi

Ten rycerski dzień wysługi Już się skończył już obrońcę Na spoczynek poszli długi I nad nimi zaszło słońce Przeszłość cała, jasna, żywa Zatonęła w nocną ciszę, Lecz w podziemiach, gdzie spoczywa, Młode dziecię znów kołysze. I choć jeszcze chmurno, mroczno, Już się sercem budzą młodzi, Czuć już jasność niewidoczną, Czuć, że nowy dzień nadchodzi.

Rauty bywały nudne. Mężczyźni młodzi nie umieli poprowadzić porządnie rozmowy. Panienki nudziły się w swym gołębniku. Oglądały się za rozrywką. Błękitne oczy Lili padły nagle na dwie mistyczne sylwetki, siedzące nieruchomo obok siebie. Panienka skrzywiła się nagle. Stanowczo ta para działa jej na nerwy.

Co się zaś tyczy dotychczasowej o tem wszystkiem tajemnicy, wytłumaczymy tem, dzisiejsi państwo Dzierżymirscy kochali się w sobie na zabój od dawna, od lat, przypuśćmy, ośmiu... że ojciec srogi nie chciał o związku tym słyszeć nawet, zmiękczony wreszcie zgodził się nań... Pani marszałkowa nie była na ślubie, no... bo jest słabego zdrowia, January zaś, w ostatniej chwili, gdy jechał na kolej, zachorował... Państwo młodzi obecnie bawią zagranicą.

Sam mówiłeś że jeszcze za wcześnie zbyt młodzi Rospatrzmy się, czekajmy, nic to niezaszkodzi, Poznajmy s sobą Państwa młodych; będziem zważać, Niemożna szczęścia drugich tak na traf narażać: Ostrzegam tylko wcześnie, niech brat Tadeusza Nienamawia, kochać się w Zosi nieprzymusza, Bo serce niejest sługa, niezna co to pany, I nieda się przemocą okuwać w kajdany.

Hrabia Pan! zmienni w gustach ludzie majętni! Hrabia blondyn! blondyni nie zbyt namiętni. A Tadeusz? prostaczek! poczciwy chłopczyna! Prawie dziecko! raz pierwszy kochać się zaczyna! Pilnowany niełacno zerwie pierwsze zwiąski, Przytém dla Telimeny ma już obowiąski Męszczyzni póki młodzi, chociaż w myślach zmienni, W uczuciach od dziadów stalsi, ho sumienni.

Nakoniec przeszliśmy szczęśliwie i na drugim brzegu stanęliśmy z okrzykiem: Niech żyje Polska! Tego samego wieczora nastąpiło połączenie się z korpusikiem, przodem wysłanym z Warszawy. Oczekiwał on nas niecierpliwie; młodzi bowiem żołnierze wysokie mają wyobrażenie o potędze artylerji, a bardzo ich niepokoiło, że w przededniu spodziewanej bitwy nie mieli dział.

Nie chcę młodego wychwalać wam w oczy, Często pochwała, choć i słuszna, szkodzi, Bo lepiej, kiedy nie znają się młodzi; Zawcześnie już się u celu być mienią, Raz pochwaleni, przestrogi nie cenią.

Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka. *Kapulet.* Witaj, cna młodzi! Wolne od nagniotków Damy rachują na waszą ruchawość. Śliczne panienki, któraż z was odmówi Stanąć do tańca? O, takiej wręcz powiem Że ma nagniotki. A co? tom was zażył! Dalej, panowie! I ja kiedyś także Maskę nosiłem i umiałem szeptać W ucho pięknościom jedwabne powieści, Co szły do serca; przeszło to już, przeszło.

Śród tego ognia, mimo, że śmierć zmiatały głowy, nie przestano robić żarcików; każdym razem co kula rykoszowała, młodzi żołnierze nie omieszkali rozmawiać z nią i dawać jej rady.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają