United States or Åland ? Vote for the TOP Country of the Week !


Choć Pani Telimena mieszkała w stolicy I bawi się niedawno w naszéj okolicy, Lepiéj zna się na łowach niż myśliwi młodzi: Tak to nauka sama z latami przychodzi

Brunetki zatem, śniade, czarnobrewe, blondynki, powiewne białe, szatynki, o ruchach omdlewających, a wszystkie prawie ubrane elegancko i z pewnym, właściwym tylko Polce naszej, gustem, wystrojone, żwawe sunęły przed zachwyconym wzrokiem wieśniaka.

Przepraszał mię bardzo, że wcześniej przyjść nie miał czasu, gdyż przygotowywał się do egzaminu i nawet wieczorem przesiadywał się do egzaminu i nawet wieczorem przesiadywał w bibliotece. Do naszej zwykłej restauracyi też nie mógł przychodzić, gdyż musiał towarzyszyć Zaleskiej na obiady, a tam, gdzieśmy się stołowali, kobietom bywać nie wypada.

Mówiłem ci to już raz w Londynie, Watson, a teraz powtarzam, że Stapleton był najniebezpieczniejszym łotrem, z jakim zdarzyło mi się spotkać w życiu. Rzut oka wstecz. W końcu listopada Holmes i ja w wieczór ciemny i dżdżysty siedzieliśmy przy kominku w naszej bawialni na Baker-Street.

NEMROD Cały sierpień owego roku przebawiłem się z małym, kapitalnym pieskiem, który pewnego dnia znalazł się na podłodze naszej kuchni, niedołężny i piszczący, pachnący jeszcze mlekiem i niemowlęctwem, z nie uformowanym, okrągławym, drżącym łebkiem, z łapkami jak u kreta rozkraczonymi na boki i z najdelikatniejszą, mięciutką sierścią.

Nie byłem wówczas w stanie ocenić ani jej przywiązania do nas wszystkich, ani tych gruntownych cnót, które u poczciwej starej panny, od trzydziestu lat należącej do naszej rodziny, ukrywały się pod powłoką wpadających w oczy słabostek i dziwactw.

To , twój mąż, wasz brat, Wy moi, wieniec mój! Dalej na tamten świat!” Wstrzęsła się cerkwi posada, Z zrębu wysuwa się zrąb, Sklep trzeszczy, głąb zapada, Cerkiew zapada wgłąb. Ziemia zwierzchu kryje, Na niej rosną lilije, A rosną tak wysoko, Jak pan leżał głęboko. Jakiż to dziadek, jak gołąb siwy, Z siwą do pasa brodą? Dwaj go chłopczyki pod rękę wiodą, Wiodą mimo naszej niwy.

Że też stare, zgoła nieinteresujące pomywaczki wpadają niekiedy na tak świetne pomysły i przynoszą z przedmieścia o całkiem wczesnej, transcendentalnej porannej godzinie takiego oto pieska do naszej kuchni!

Pomimo, że zaręczyny nie wszystkim oznajmione, w damskiej kolonii naszej panuje już straszne oburzenie. Mężczyzna tak jest rzadki i tak często sprzedaje się teraz »en détail«, że dostać całego odrazu jest świetnym interesem.

Tam ziemia uboga, ciągłej wymaga i drogiej podniety, nam dobry Bóg nie poskąpił szczodrości swej darów, a nie poskąpił ani ziemi, ani ludziom a my biedni przecie! To trzecia, to bardzo zasmucająca różnica! Czemuż tak? kiedy wszystkie warunki u nas, by ludzie żyli dostatnio? Otóż tu źródło naszej niedoli, tu rada potrzebna.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają