United States or Antigua and Barbuda ? Vote for the TOP Country of the Week !


Że też pan wszystko z wesołej tylko strony bierze nieco smutnie i pobłażliwie jakby uśmiechnęła się pani Melania. Que voulez vous, pani marszałkowo, świat pełen dramatów i tragedyj w teatrze i w życiu, że cóżby wartem było ono, gdybyśmy się czasem starali przynajmniej komizmu choć trochę zeń wycisnąć odparł pan Emil, poczem zaś dodał: Więc pani marszałkowa jutro na Podole, do Ulanówki?

Pan Emil zaś słuchał i nieznacznie uśmiechał się pod wąsem, znał bowiem dobrze słabą stronę staruszki, którą gniewało zawsze, gdy ktoś ze "świata," mieszkający stale w mieście, omijał jej dom w wizytach. Par exemple... odezwał się ręczyłbym, że księżna Marya i hrabiowie Doliwscy...

Piękna kobieta wygłosił z patosem pan Emil to częstokroć wcielenie ślepego trafu igraszki!.. Obdarza ona bowiem królewską swą łaską nie zasłużonych, lecz szczęśliwych, choć wszyscy, niby gracze, pragnęliby w duchu wygrać najwyższą tylko stawkę...

Pan Emil obojętnie przerzucił kilka biletów. Aaa!.. zadziwił się głośno przy jednym z nich, poczem odłożył wszystko na bok. Frak od krawca przynieśli? zapytał jeszcze wyprasowany? W sypialni u jaśnie pana powiesiłem objaśnił mały lokajczyk. Dobrze.

Les beaux esprits se rencontrent! wycedził w półukłonie pan Emil, i zamilkł.

Topolski rad nie rad niebawem odjeżdżał, pan Emil zaś, ironiczny, zjadliwej uprzejmości pełny, odprowadziwszy go do powozu zacierał ręce z radości.

Wówczas to wszystkim i każdemu z osobna damy do spożycia następującą pigułkę! zadecydował wesoło na owej konferencyi pan Emil: Powiemy, że Ola i Dzierżymirski już po ślubie, uznanym przez rodzinę najbliższą i przez nią urządzonym, lecz cichym i bez rozgłosu, a to na własne i wyraźne żądanie państwa młodych...

Pchnięta, nakredowaną poprzednio starannie, muszką kija biała kula, obleciawszy szereg band, w skomplikowanej geometrycznej figurze niebawem pokorna, grzeczna, za jednem uderzeniem, musnęła cicho dwie pozostałe bilardowe kule. N, i... ni c'est fini !.. odsapnął z ulgą pan Emil.

Pan Emil odsapnął i swobodnie po chwili ciągnął dalej: Nad ranem, z miłością gruntownie odegrzaną w sercu, przysięgając sobie, przyjaciółki nie porzuci nigdy, powraca Topolski do siebie... Nagle, dotknąwszy się kieszeni surduta, nie znajduje tam pugilaresu!

Z dala odzywało się jednostajnie, co sekund kilka, uderzenie kul na bilardzie zajętego wciąż karambolami pana Emila... I Topolski, flirtując tak dyskretnie z Olą, podsycającą półsłówkami słów jego igraszkę, od czasu do czasu wysyłał spojrzenie przelotne na wywiady, czy pan Emil przypadkiem nie wraca; lecz ten nie myślał o tem wcale. Widząc to, Topolski przysunął się bliżej do młodej kobiety.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają