United States or Gambia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Tak rzadko zdarzała się sposobność odwiedzania tych sklepów i w dodatku z małą, lecz wystarczającą sumą pieniędzy w kieszeni. Nie można było pominąć tej okazji mimo ważności misji powierzonej naszej gorliwości. Trzeba się było zapuścić według mego obliczenia w boczną uliczkę, minąć dwie albo trzy przecznice, ażeby osiągnąć ulicę nocnych sklepów.

Wyobraź pan sobie bowiem, jaki był przebieg zguby tych pieniędzy...

Tak dziś, jak w r. 1847 zaczęto od rozdawania pieniędzy, a gdy ubogie zasoby wyczerpano przed czasem najgorszym , musiano, powtarzamy, usprawiedliwiamy : *musiano* zejść do apologii perzu ! Musiano tem bardziej, bo radził o nas rząd wtedy bez nas ; bo kraj wtedy bolał, ale głosu nie miał; a rząd choćby najtroskliwszy, już z natury swojej, już z zadania swego twardszą, zimniejszą ma rękę!

Jako Stapleton, z resztkami ukradzionych pieniędzy, z pięknymi zbiorami entomologicznymi przesiedlił się do Anglii południowej. Muzeum Brytańskie objaśniło mnie, że był powagą na polu owadoznawstwa; odkrył dużo gatunków, które noszą nazwisko Vandeleur. Ten nikczemnik zbadał zapewne swoje stosunki rodzinne i dowiedział się, że jedno tylko życie ludzkie stoi pomiędzy nim a olbrzymią fortuną.

Po chwili, w półobrocie głowy, z pod oka, spojrzawszy raz jeszcze na zoraną bruzdami, opaloną twarz szwajcara, zbierającego już rozsypany pieniądz zamyślił się... O, jakże on pragnął w tej chwili, by z garści tych oto pieniędzy, które mu wręczonemi będą za parę minut , zabrakło pięciofrankówki choć jednej!...

A poza tem, cóż de facto winien ten oto Orlęcki, że nie jest tym właśnie, którego tak szukam bezowocnie?.. Jestem wpływowym, silnym, dlaczegóż więc nie dopomógłbym człowiekowi, pokrzywdzonemu bądź co bądź przez nieznanego pieniędzy jego znalazcę, tak, jak pokrzywdzonym jest może przeze mnie również i ten osobnik nieznany "mój!.."

Zabiera konie; a drugiPieniędzy!” krzyczy i buławą sięga; Ów z mieczem wpada na sługi. Wtem: „Stójcie, stójcie!” krzyknie starszy zbójca I spędza bandę precz z drogi, A wypuściwszy i dzieci i ojca, „Idźcie, rzekł, dalej bez trwogi,” Kupiec dziękuje, a zbójca odpowie: „Nie dziękuj; wyznam ci szczerze Pierwszybym pałkę strzaskał na twej głowie, Gdyby nie dziatek pacierze.

Przegrałem je przecie wszystkie w Monaco, do ostatniego grosza, a wygrałem z pieniędzy zupełnie innych! sofizmat, niezmiennie ten sam, powracał w umyśle Romana. O ile jednak dawniej pocieszał on go chwilami, teraz, dziś nie działał już bynajmniej.

Bo gdybyż przynajmniej, choć promykiem małym, rozdarła się ta tajemnicza ciemność, kryjąca dotąd w swych czeluściach bezustannej zagadki prawnego pieniędzy tych pana! Och, wtedy, będąc choć trochę przygotowanym, niewątpliwie dałby on jakoś sobie radę!

Kiedy ty niechcesz mnie na ślubie mieć... podjęła gorączkowo to choć ty mi jedną łaskę zrób! Niewiele ja pieniędzy mam, ale to co jest!... weź!.. zda ci się na jutro!... weź!... Ręce wyciągnięte trzymała wciąż, błagalną linią wśród światła się znacząc. Wicek uczuł w piersiach dziwne ściśnienie. Nie! odpowiedział nie... pieniędzy twoich nie chcę! Ona targnęła się, jakby uderzona biczem.

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają