United States or Liberia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przykład innego rodzaju szczędzenia, dla przymnożenia chleba głodnym podaje nam Anglia, trzeźwa, zimna, a przecie w chwilach stanowczych zrywająca się do szlachetnych uniesień: Czasu głodu 1796 roku parlament angielski radził wiele o sposobach ratowania biednych, a z pośród wielu oschłych naturalnie, rachunkami nudnemi nużących rozpraw wyłoniła się z tego ciała poważnego uchwała szlachetnego zrzeczenia się: obowiązująca członków parlamentu do zmniejszenia w domach swoich spożywania chleba o trzecinę; prócz tego każdy członek parlamentu przyrzekł nakłaniać do podobnego poskromienia się wszystkich swoich znajomych!

Ta pociecha teoryi najmniej wszakże nam się przyda w Galicyi, bo naszych głodnych nie stać na to mięso, a posełając je możnym za granicę, smętną musimy nucić dumkę: Sic vos non vobis! Rząd pruski wszelako nie miał na to uwagi czasu głodu 1847 i pozamykał gorzelnie.

Dłużnik bowiem biorący , a używając onej na cele inne, krzywdzi wprost tych, których miał za pośrednictwem własnego *interesu* ratować od głodu. Dobrzeby tedy było dawać tylko za wyraźnem na piśmie danem oświadczeniem, na jaki użytek zapewniający pośrednią pomoc wyrobnikom, użytą zostanie i tylko po sprawdzeniu właściwości takiego użytku.

Dziwnem się może wydać, że tyle wymagamy uprzejmości i pomocy dla spekulantów, dla żydkówlichwiarzy zbożowych”, którym gmin ciemny zwykle, a najbardziej czasu głodu złorzeczy, i pijawkami kraju być mieni.

Jak wszakże i ta w wyborze środków roztropnie działać należy, przytoczymy dla przestrogi, że czasu ciężkiego na Szląsku głodu 1847 r. urzędnicy prascy uchwaliwszy bezwzględnie ścinanie i rąbanie drzewa w lasach jako środek zarobku dla mdłych, źle odzianych i do téj ciężkiéj pracy nienawykłych tkaczów, wywołali słusznie okrzyk bolesnego współczucia u filantropów i uczonych całej Europy.

Otóż zdało nam się, że nie zawadzi, żeby i sejm o tem wiedział, i próżne dotąd starania Izby handlowej, choćby też ex re głodu poparł.

Od r. 1776 po rok 1811 wszystkie prawie lata nieurodzaju zrządziła posucha; znamieniem też klęski lat onych był niedostatek pożywienia; pomór głodowy szerzył zniszczenie, a wiemy, do jakiego szału dochodziło w onym czasie rozpasanie namiętności, rozpaczą głodu prężonych!

Doświadczenia czasu głodu w bieżącem już stuleciu zebrane przekonały powszechnie, że najlepszą polityką szły te rządy, gdzie zupełną zostawiano swobodę rozwoju handlu zbożowego, nie krzyżując biegu onego czynnem wdawaniem się rządu w zakupno zboża, ani urządzaniem kosztownych magazynów, co zbytecznie zniżając cenę ziemiopłodów, zwala pospolicie całe brzemię klęski na barki rolników, gdy przeciwnie swoboda targów to brzemię na całą ludność w równym udziale rozkłada.

ten przemysł zawsze mniej na grosz chłopa łakomy, aniżeli na jego ziarno, przychówek i wszelki dobytek a to z tej prostej przyczyny, że na tem więcej, niż na gotówce zarobi. A wszakże w czasie głodu dla przemysłu takiego nie masz ponętniejszego towaru, jak zboże co dzień, co godzina drożejące.

Może to nie przypadek, może palec boży, że właśnie gdy nam w sprawach kraju po raz pierwszy „*wolne dano pole*”, ponure widmo głodu jawi się pierwsze w izbie sejmowej i o pomoc woła! Zważcie posłowie to wielkie zadanie!

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają