United States or Croatia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Niedosłyszalnym, urywanym szeptem młody człowiek posłyszał jeszcze: Dziękuję... tyś dobry!.. Mówić już... więcej... nie... mogę... Poruszony słowami chorego starca, zdenerwowany, wzruszony odstąpił od łóżka Krasnostawski i przygnębiony, usiadł w fotelu. Minęło z dziesięć minut.

Snać bardzo był zmęczony, bo choć dzień chłodny, pot spływał z niego kroplami. Otoczyliśmy go gęstym tłumem. Śród ogólnego poruszenia i wybuchów radości, on jeden był spokojny i milczący, choć widocznie wzruszony. „Dzieci moje rzekł do nas przyrzekłem poprowadzić was na nieprzyjaciela; wy przyrzekliście pobić go a tak i ja i wy dotrzymaliśmy słowa.” Taki był koniec pamiętnego dnia pod Stoczkiem.

Wdzięczność moja, panie prezesie, nie ma granic!... i zerwawszy się z krzesła, Zieliński, wzruszony i uradowany, uścisnął z przejęciem dłoń Romana.

Graj-że, graju, graj, Dopomóż ci Maj, Dopomóż ci miech, duda I wszelaka ułuda! I Bóg słuchał wzruszony, słuchał duszą bezkreśną, A w tej duszy mu było i ruczajno i leśno, I coś jeszcze miarkował i coś dumał na stronie I biegł żywcem do grajka i wyciągał swe dłonie!

Wpatrzony w starca, na którego twarzy igrał w tej chwili jakiś pełny dobroci uśmiech, blady, tkliwy milczał wzruszony, a dwie łzy nieposłuszne zakręciły mu się w oczach.

O, wierz mi nie!... To była, wywołana cierpieniem tylko zazdrość i żal duszy, że komu innemu pozwalasz choć częścią wdzięków twych się napawać, że na nie patrzy, rościć sobie może jakieś urojone, choćby imaginacyjne do nich prawa mężczyzna inny niźli... ja... Roman mówić przestał wzburzony i wzruszony.

Co kilka "numerów" z barki "serenady" schodził włoch, rozczochrany, od śpiewu wzruszony jeszcze, i z czapką w ręku zbierał "co łaska", przestępując ostrożnie z jednej gondoli na drugą.

W milczeniu, wzruszony szlachcic uścisnął dłoń Dzierżymirskiego. Ten ostatni zaś zastanowił się chwilę...

A jednak książę Krasnolicy wzgardził wszystkiem, a natomiast wyróżnił... kogo? Naszego ukochanego Kopciuszka! Bo właśnie w chwili, gdy się tańce ogólne rozpocząć miały, piękna nieznajoma wkroczyła na salę balową i odrazu powszechną zwróciła na siebie uwagę. Krasnolicy, patrząc na nią, bladł i rumienił się na przemian, tak wielce był wzruszony; na razie nie miał odwagi przybliżyć się do niej.

Teraz Roman z kolei pochwycił rękę żony i uścisnąwszy serdecznie kilka razy, wzruszony, począł pocieszać Olę z cicha, w końcu zmienił zupełnie temat rozmowy, przeszedłszy pośpiesznie na przyszłe zamiary wspólnej podróży.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają