United States or Turkey ? Vote for the TOP Country of the Week !


Król pojął z woli serca i z duszy nakazu Jej milczenie, tak inne od milczenia głazu, I czuł to, co się czuje nigdy, lub odrazu. Więc serdecznie jej sękom przyglądał się zbliska, Więc widział, jak się zmaga i rdzą bólu błyska, Więc poniósł własnoręcznie chorą do schroniska.

Jak to?.. Prezes, wiceprezes, człowiek czynu, energii, żelaznej woli, nasz najzdolniejszy, znany i poważany w szerokich kołach miasta?.. Jakaś pełna zgrzytów, piekąca ironia roześmiała się na glos w duszy Romana. Ha-ha-ha!.. ha-ha-ha !.. Oszukujesz ich ty!.. Ty, czczony, wielki! Zasypujesz im oczy błyszczącym piaskiem, kpisz sobie w duchu z nich wszystkich!..

Gorżko ci w duszy po anielskiej stracie I rozpacz matki na Twem czole gości A możeś poszła chodzić po nad brzegiem Wód źwierciadlanych, gdzie fala spieniona Konając stopy głaskała ci śniegiem Ja byłem wtedy przy Tobie jak ona! Jak ona, dzisiaj rozbity, daleki, Nie wiem gdzie jestem, przed ludźmi się kryję Ona gdzieś w morzu przepadła na wieki W Twojej pamięci czy ja dotąd żyję?

Idzie miłość po kwiatach wadzi o twe ciało, Zważaj, by ci przed czasem w słońcu nie zemdlało. W mojej rosie, w moim znoju Podostatkiem masz napoju Dla wargi, przeciążonej purpurą dojrzałą. Cień twej głowy do moich przybłąkał się cieni. Wiem, że w oczach nie zdzierżysz tej wszystkiej zieleni, A co w oku się nie zmieści, To się w duszy rozszeleści! Jeszcze dusza ci nieraz żywcem się odmieni.

I powoli, rozpędzona czarem pieśni, w jego duszy równocześnie uspakajała się burza. Gdy śpiew ustał, Roman już myślą był gdzie indziej; jak wpływ zewnętrzny życia przed chwilą poruszył był dotkliwie struny duszy jego tak samo, ułagodziwszy je teraz, przeniósł naraz myśl Romana do chwili obecnej.

Wspólna, cicha, a pełna głębokiej wiary prostych dusz modlitwa, z wolą Najwyższego godząca się, pokorna, napełniła mury pokoju, i do stóp Stwórcy-Pana uleciała skrzydlata wzniosła się tam, gdzieś wysoko, w ślad za zagadkową drogą duszy zmarłego, jakby mu niebo otworzyć pragnęła.

Ździwiony analizą duszy własnej, przyznać się sam przed sobą musiał, że wieść o ucieczce i ślubie Oli zabolała go, a raczej, bezpodstawnie na pozór, po prostu rozgniewała. Rozmyślając w ten sposób, Krasnostawski wszedł do kamienicy, wskazanej przez marszałkową.

Pociągnęła go ta myśl. Napróżno? nadludzkim wysiłkiem duszy chciał odczuć to, co będzie czuł, gdy czuć przestanie, chciał Odczuć siebie, jako zimnego trupa; wyobraźnia smagana biczem woli, cofała się z drżeniem przed nieuchwytnością śmierci. A jednak ten przeraźliwy spokój i cisza nęciły go coraz więcej.

Pułkowski zabijał minutę, ja lat 30. He razy w duszy życzyłem jej śmierci, ile razy chciałem, aby siekierą, której udźwignąć nie mogłem, ugodził ja ktoś z góry, szatan czy Bóg wszystko jedno!

I nie darmo; choć skarbów przed tobąm nie składał, Ale mi drogo każda kupiona pieszczota, Na wagę duszy mojéj, pokojem żywota; Dla czegoż mię odpychasz? nadaremniem badał. Dziś odkrywam łakomstwo nowe w sercu twojém, Pochwalnych wiérszy chciałaś; marny pochwał dymie! Dla nich więc igrasz z bliźnich szczęściem i pokojem? Nie kupić Muzy!

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają