United States or American Samoa ? Vote for the TOP Country of the Week !


Obrzydzenie do wszystkiego, co mię otaczało, rosło z każdą chwilą. Żal mi cię, Jerzy. Twoje życie wystarczy ci na miesiąc, na rok... Starczyło już na pięć lat. Wszystko jedno, ale co później? Co będzie, gdy się ockniesz z swego zaślepienia, bo inaczej przecież zdań twoich nazwać nie można?

Każdy kąt, każda ścieżka i sprzęt w pałacu nasuwały biednemu ojcu na pamięć jedynaczkę, martwota zaś i cisza komnat, oraz ich głucha pustka przypominały stale nieobecność jej bezpowrotną.

Panienki te mówiły przeważnie po francuzku akcentem przerażającym, niemniej przeto dziwnie aroganckim. Gdy się rozszczebiotały, tworzyła się silna wrzawa, a chichot ich miał wszystko, oprócz inteligencyi. Każda z nich jednak była très bien, i miała się za partyę.

Dziwna rzecz! miejsca w koło siedzeniem dziewic, Na które mógłby spojrzéć bez wstydu królewic, Wszystkie zacnie zrodzone, każda młoda, ładna; Tadeusz tam pogląda, gdzie nie siedzi żadna.

Po twojem wyjściu posłałem do Stamforda po mapę tej okolicy i błądziłem po niej przez dzień cały. Pochlebiam sobie, że każda piędź ziemi jest mi teraz dobrze znana. To zapewne mapa o wielkiej skali? Tak. Rozwinął i położył na kolanie. Widzisz mówił oto łąka, a to Baskerville Hall. Naokoło las. Istotnie. A oto Aleja Wiązów, na lewo od łąki.

Twarzy w ów czas niedostrzegł, nazbyt rychło znikła, Ale myśl twarz nadobną odgadywać zwykła; Myślił że pewnie miała czarniutkie oczęta, Białą twarz, usta kraśne jak wiśnie bliźnięta; U téj znalazł podobne oczy, usta, lica; W wieku możeby była największa różnica; Ogrodniczka dziewczynką zdawała się małą, A Pani ta niewiastą już w latach dojrzałą; Lecz młodzież o piękności metrykę niepyta, Bo młodzieńcowi młodą jest każda kobiéta, Chłopcowi każda piękność zda się rowiennicą, A niewinnemu każda kochanka dziewicą.

A jednak... drżało mi niegdyś w rękach serce dziewczęce, niewymownie piękne i czyste i porzuciłem je wprzód, zanim może zdołałem się przesycić. Marzyłem o sztuce, o poezyi i napisałem kilkadziesiąt wierszy, gdy przecież życic, samo życie powinno być pięknem. Żyć każdą iskrą krwi, każdym błyskiem duszy to tylko jest sztuką.

Spogląda pod siebie, widzi każde ziarnko piasku, każdą wśród kamieni trawę. Każdy krok naprzód boli go fizycznie... Nad uchem zabrzęczała mu mucha i siadła na czole; schodzi teraz od włosów ku brwiom. Swędzą go dotknięcia je; łapek, lecz nie odpędza jej; niech chodzi przecież równi: ona żywa i on żywy.

Wprędce znudziła go brakiem elegancyi i cienkiej bielizny a zraziła zbytkiem uczucia, w którem dopatrywał się przesady. Ona, zakochana do szaleństwa w tym wspaniałym mężczyźnie, którego każde zbliżenie mieszało i słodką rozkoszą przejmowało, była niezręczną jak każda zakochana kobieta. Przynosiła mu za gorsetem z grubej szarej dymy pęki fiołków, lub skrapiała włosy olejkiem peruwiańskim.

Będę gardził dziewczętami, com je miał w swej woli, „Bo z nich każda od miłości łka, jak od niedoli. „Chcę się ciałem przymiarkować do nowej pieszczoty, „Chcę się wargą wypurpurzyć dla krwawej ochoty! „Chcę dla twojej dla zabawy tak się przeinaczyć, „Abym mógł się na twych zębach dreszczami poznaczyć!” Zazgrzytała od rozkoszy, naostrzyła zęby: „Idę w miłość, jak chadzałam na leśne wyręby!”

Słowo Dnia

opierać

Inni Szukają