United States or Suriname ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wyrastają one, nieregularne i nierówne, nie wykształcone i zrośnięte z sobą, jak palce potworkowatej ręki, pączkujące i zwinięte w figę.

Ainsi va le monde dokończył, i wyjmując srebrną z monogramem papierośnicę, ujął w palce delikatnej swej ręki cienki papieros, uprzejmie pytając zarazem pani domu: Vous permettez?.. Marszałkowa, z uśmiechem, przyzwalająco kiwnęła głową. Ładyżyński zapalił, i wypuściwszy z ust mały obłoczek dymu, pogładził wytwornym ruchem ręki swe siwiejące już nieco, a starannie wyczesane, bokobrody.

Kochając i niemogąc otrzymać jéj ręki; Nowa by się w powieści zrobiła zawiłość: Tu serce, tam powinność! tu zemsta, tam miłość

Piękna byłaby sława! ażeby pan taki Wedle dzisiejszéj mody jeździł na szaraki. Za moich panie czasów, w języku strzeleckim, Dzik, niedźwiedź, łoś, wilk, zwany był zwierzem szlacheckim, A zwierze nic mające kłów, rogów, pazurów, Zostawiano dla płatnych sług i dworskich ciurów; Żaden pan przyjąć nie chciałby do ręki Strzelby, którą zhańbiono sypiąc w nią śrót cienki!

I bywało, że przerywał jej nagle zaklinającym gestem ręki, ażeby pobiec w kąt pokoju, przylgnąć uchem do szpary w podłodze i z podniesionymi palcami wskazującymi obu rąk, wyrażającymi najwyższą ważność badania nasłuchiwać. Nie rozumieliśmy wówczas jeszcze smutnego tła tych ekstrawagancji, opłakanego kompleksu, który dojrzewał w głębi.

Co innego było śmiać się z tych baśni w Londynie, a rzecz inna stać tutaj, wśród ciemności na bagnie i słyszeć ten głos przeraźliwy. Mój biedny stryj! Wszak widziano wyraźnie ślady łap wielkiego psa przy jego zwłokach... Wszystko to łączy się ze sobą. Nie jestem tchórzem, Watson, lecz to szczekanie ścięło mi krew w żyłach. Dotknij mojej ręki. Była zimna, jak marmur.

Ojciec Oli Dzierżymirskiej przyzwalająco skinął głową i słabym ruchem ręki poruszył kluczyk od szufladki stojącego obok łoża stoliczka. Krasnostawski zrozumiał. Wysunął szybko szufladę, wziął stamtąd pęk kluczy i oddalił się cicho. Blady, oddychając ciężko, w oczekiwaniu młodego człowieka, odpoczywał Gowartowski... W ciszy głuchej minęło z dziesięć minut.

Świat zaczyna nań nastawiać pułapki: nieznany a czarujący smak różnych pokarmów, czworobok porannego słońca na podłodze, na którym tak dobrze jest położyć się, ruchy własnych członków, własne łapki, ogonek, figlarnie wyzywający do zabawy z samym sobą, pieszczoty ręki ludzkiej, pod którymi zwolna dojrzewa pewna swawolność, wesołość rozpierająca ciało i rodząca potrzebę zgoła nowych, gwałtownych i ryzykownych ruchów wszystko to przekupuje, przekonywa i zachęca do przyjęcia, do pogodzenia się z eksperymentem życia.

Nie w nim też może dla Broniki szczęście Z woli ma płynąć niewolne zamęźcie; Jako kwiat, córka obcej ręki czeka, I traf młodzieńca przyniesie z daleka; Dlatego dajcie wolność Wiesławowi, O własnem szczęściu niechaj sam stanowi

Wielkiego pan kraju, Mąż dużej ręki, któż mu rówien będzie, Czy gromić Niemce, i hordy Nogaju, Czy lud na słusznym rozsądzać urzędzie? Panie nasz! za cóż dawnego zwyczaju Nie widać w twoim pogrzebnym obrzędzie? Nie tak albowiem starożytność święta Czciła twe przodki, Litewskie książęta.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają