United States or Samoa ? Vote for the TOP Country of the Week !


Dla osobliwości zapiszemy tu, że w Austryi n. p. jeszcze w r. 1805 każdy piekarz musiał pod karą 25 kijów mieć zawsze zapas gotowy mąki na 14-dniową potrzebę wypieku chleba, a we Lwowie na sześć tygodni. Radzi też wówczas stanowili taxę zboża, zakładali rządowe magazyny, policya nawet z zegarkiem w jednej, z kijem w drugiem ręku, regulowała na godziny przedaż i kupno na targowicach.

Nie rychłobyśmy skończyli, gdyby wyliczać przyszło wszystkie pilne a ważne roboty, któremiby się źródła niedoli odwieść od kraju godziło a na które trzeba funduszów! Aleśmy tylko ważniejsze chcieli rzucić myśli co do potrzeb rolnictwa i przemysłu; o urządzeniu komunikacyj lądowych i wodnych pomówimy następnie rozważając potrzebę nastręczenia głodnym zarobku.

Kundel bowiem, znając słabą stronę ojca, gdy zbyt wiele narobił długów i za często był proszony do cyrkułu stawał się nagle melancholijny i uczuwał potrzebę poprawy. Pragnął wtedy czystej bielizny, mydła, książek naukowych i trochę szacunku ludzkiego.

Anglia w ciągłym niedostatku zboża, często głodem trapiona, wielokrotnie sprawdziła u siebie, że ścisłem przestrzeganiem takiego zakazu oszczędza się w roku *czternastodniową* potrzebę chleba, a zatem 1/26 rocznej potrzeby chleba w kraju. Poświadcza to znakomity, a w obliczeniach swoich bardzo sumienny dostojnik Anglii, ekonomista *Tooke* z akt urzędowych.

Świat zaczyna nań nastawiać pułapki: nieznany a czarujący smak różnych pokarmów, czworobok porannego słońca na podłodze, na którym tak dobrze jest położyć się, ruchy własnych członków, własne łapki, ogonek, figlarnie wyzywający do zabawy z samym sobą, pieszczoty ręki ludzkiej, pod którymi zwolna dojrzewa pewna swawolność, wesołość rozpierająca ciało i rodząca potrzebę zgoła nowych, gwałtownych i ryzykownych ruchów wszystko to przekupuje, przekonywa i zachęca do przyjęcia, do pogodzenia się z eksperymentem życia.

Odcięty w podróży od zwykłego, pełnego czynu, życia, pochłaniającego go całkowicie Dzierżymirski poczuł nagle potrzebę nieodzowną, konieczną, odwrócenia jątrzących mu mózg myśli czemkolwiek, uciekał się więc znowu do koicielki-sztuki.

Dalecy od tej myśli, uznaliśmy wszakże za obowiązek wskazać dziś właśnie, do czego dojść można, dojść się *musi* koniecznie, jeźli niedola najdzie nas nieopatrznych, jeźli lekceważąc potrzebę przysposobienia żywności, nazbyt podniesiemy ważność pieniężnej zapomogi!

Nawet jeszcze w głębi snu, w którym potrzebę oparcia się i przytulenia zaspokajać musiał używając do tego własnej swej osoby, zwiniętej w kłębek drżący towarzyszyło mu poczucie osamotnienia i bezdomności.

Wyciągnąwszy się wygodnie w gondoli, Roman ujął znów kibić żony, i pieszcząc wargami jej szyję, począł mówić cicho, długo, ciągle. Czuł potrzebę mówienia; chciał zagłuszyć, odpędzić natrętne myśli, wspomnienia, przechodził z tematu na temat, śmiał się, dowcipkował, całował Olę co chwila. A ona szczebiotała również...

Wilk zwykle wyciem łaje albo grozi, Lecz gdy prosić ma potrzebę, Nieźłe udaje śpiew kozi; Więc jako mógł najkoziej odezwał sięBebe Otwórz!” A kózka na to: „Przepraszam nie można Mamy niemasz, jestem sama”. On znowu: „Bebe, otwórz, to ja, mamaNa to znów kózka ostrożna: „Głos wprawdzie matczyn; ale czyś ty matka, Jak mogę wiedzieć gdy zamknięta klatka?

Słowo Dnia

kolwiek

Inni Szukają