United States or Peru ? Vote for the TOP Country of the Week !


Z tymi karakonami to prawda sam przecież pamiętasz... Zmieszałem się. Pamiętałem w istocie inwazję karakonów, ten zalew czarnego rojowiska, które napełniało ciemność nocną, pajęczą bieganiną. Wszystkie szpary pełne były drgających wąsów, każda szczelina mogła wystrzelić z nagła karakonem, z każdego pęknięcia podłogi mogła zlęgnąć się ta czarna błyskawica, lecąca oszalałym zygzakiem po podłodze.

Nad Soplicowem słońce weszło, i już padło Na strzechy i przez szpary w stodołę się wkradło; I po ciemnozieloném świeżém wonném sianie, S którego młodzież sobie zrobiła posłanie, Rospływały się złote, migające pręgi Z otworu czarnéj strzechy, jak z warkocza wstęgi; I słońce usta sennych promykiem poranka Draźni, jak dziewcze kłosem budzące kochanka.

Pomimo, przez szpary okiennic Tomaszowieckiego dworku wślizgiwało się już słońce, w tak zwanym kancelaryjnym pokoju paliła się jeszcze duża lampa, oświetlając biurko, przy którym Krasnostawski pisał coś szybko i zamaszyście.

Ale to oryginalne zauważył ktoś drugi, ciszej nieco. Zaręczam ci, przed chwilą paliła się wewnątrz pokoju lampa, przez szpary u drzwi ślizgało się światło! słowo! Ha, jeśli tak, to może Romanek ma u siebie jakąś dyskretną, a wesołą wizytkę snać z rozmysłem donośnie rozległ się głos pierwszy. Nie przeszkadzajmy mu. Chodź, Hermanie!..