United States or Zimbabwe ? Vote for the TOP Country of the Week !
Kocham cię za twojego obłędu bezwinę, Za czar twojej niemocy, za wspomnienia bratnie! Spójrz, jak blednę śmiertelnie i bez żalu ginę, Gdy mówię słowo: kocham to słowo ostatnie. Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru, Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru? Zawołana po imieniu Raz przejrzałam się w strumieniu I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.
A gdy po niejakim czasie słońce zajrzało znów do poddasza, nie było już złota na stole; schowane znikło, młody zaś człowiek, śmiertelnie znużony moralną walką, na wpół ubrany, cicho zdawał się drzemać na łóżku. Niebawem zasnął..... I sen oto, przed wewnętrznym wzrokiem duszy młodzieńca, w tem tajemniczem jej życiu marzeń i rojeń, snuć mu zaczął przedziwne obrazy...
A więc nie; nie wyznaczałam mu nigdy spotkań. Ani w dzień śmierci sir Karola?... rzekłem z naciskiem. Rumieniec znikł z jej twarzy, w jednej chwili zbladła śmiertelnie. Usta jej poruszyły się bezdźwięcznie, wyszeptała „nie” tak cicho, że domyśliłem się raczej, niż usłyszałem to słowo.