United States or Trinidad and Tobago ? Vote for the TOP Country of the Week !


To wstyd, hańba!... Twoja rodzina służyła mojej przez kilka pokoleń, a ty knujesz przeciwko mnie spiski?... Nie, nie przeciw panu. Słowa te były wypowiedziane głosem kobiecym. Na progu stała pani Barrymore, jeszcze bledsza od męża. Wynosimy się stąd, Elizo oznajmił jej kamerdyner. Pakuj nasze rzeczy. O, John! John!

Z Dzierżymirskim... z tym hołyszem... synem tej... tej Włoszki, śpiewaczki!... głos załamał się panu Januaremu, i schwycił się on obiema rękami za głowę. I bez... bez... tu głos Gowartowskiego przeszedł w chrypkę, snać wstrząsająca nowina zatamowała mu dech w piersiach bez mego... pozwolenia... błogosławieństwa!... wykrztusił; dokończył nareszcie, z bólem i gniewem... Twarz przytem znękanego otrzymaną wiadomością ojca, dotąd blada bardzo, zakwitła nagle ceglastym rumieńcem, nogi zaś widocznie zachwiały się pod nim, gdyż ciężko, bezsilnie, upadł na pobliski głęboki fotel.

No, dosyć ma już pan tych efektów scenicznych, dokończę panu zatem szaradę zwyczajnemi tylko słowy... Dziwi pana zapewne mówił dalej, arcygłupia mina Topolsia, gdy ujrzał portfel, z połyskującą koroną, symbolem jego wielkości!.. Otóż w tem ma się rzecz cała, że portfel ten nie Dzierżymirskiego, i nie jego pieniądze, ani pani Oli, lecz, ni plus ni minus, tylko Topolskiego...

Wszyscy, powiadam panu, towarzystwo całe, nie zawiódł nikt opowiadała dalej marszałkowa szli wielcy i mali, sympatyczni i niemili, oraz nawet, którym się zdaje, że obecnością swoją czynią mi łaskę najwyższą, raz na rok zaledwie bywając u mnie... i lekceważąco na pozór przy tych wyrazach pani Melania machnęła ręką...

Cóż panu się zdawało? ironicznie nieco rzuciła Ola, a oderwawszy zarazem ręce od klawiatury na chwilę, słuchała, patrząc mu w oczy przeciągle: Po prostu zdało mi się, jesteśmy mężem i żoną...

Skończyliśmy na Samsonie i ucięciu włosów zaczął połykając ślinę wiecie, że uczyniła to Dalila i... Na twarzach chłopców pojawił się dziwny wyraz. Musiała to być szykowna kobieta mruknął Julusiek, uśmiechając się rozkosznie. Prawda, Maryan? Lecz Maryan zwrócił się teraz ku panu Wentzlowi i patrząc wprost na twarz nauczyciela zapytał: Jak pan sądzi? brunetka była? co?...

Nie mam przeciwko wam nic zgoła, mój przyjacielu odparł Holmes a właściwie mam dla was pół suwerena, jeżeli potraficie odpowiedzieć jasno i dokładnie na moje pytania. Dzisiaj widocznie dobry dzień szepnął dorożkarz. Czem panu mogę służyć? Przedewszystkiem podaj mi swój adres, na wszelki wypadek. John Clayton, Turpey-Street Nr. 3. Stoję z dorożką, na Shipley-Yard, w pobliżu dworca Waterloo.

Sherlock Holmes oparł się o poręcz fotelu i znowu złożył ręce tak, aby palce stykały się końcami. Uczynię to rzekł doktor Mortimer, zdradzając coraz większe wzburzenie. Powiem panu to, czego nie mówiłem jeszcze nikomu. Zataiłem to przed sędzią śledczym z pobudek, które pan zapewne zrozumie. Jako człowiek nauki, nie chciałem zdradzać się publicznie, wierzę w przesądy.

Jaśnie pan znajdzie wodę ciepłą w swojej ubieralni. Moja żona i ja będziemy starali się dogadzać jaśnie panu, dopóki nie znajdzie nowej służby. Więc chcecie mnie opuścić? Warunki zmieniły się. My dwoje wystarczaliśmy sir Karolowi, ale jaśnie pan zechce zapewne żyć dworniej, przyjmować gości i będzie potrzebował więcej służby. Więc chcecie mnie opuścić? powtórzył sir Henryk.

Miałem nadzieję oświadczył baronet że nie opuścicie mnie, dopóki ta sprawa się nie wyświetli. Co ja tu będę robił sam na tem pustkowiu? Kochany panie, musisz zaufać mi ślepo i zrobić to, co powiem. Oświadczysz pan Stapletonom, że mieliśmy wielką ochotę panu towarzyszyć, lecz że ważne interesy powołały nas do Londynu. Spodziewamy się wrócić niebawem. Czy pan zechce powtórzyć im to dosłownie?

Słowo Dnia

wstawali

Inni Szukają