United States or Uganda ? Vote for the TOP Country of the Week !


Gdy Kundel zanurzył swój rozczochrany łeb w cienie konfesyonału, biedna kobieta padała na kolana, modląc się żarliwie o „oświecenie nieszczęśliwego”. Lecz tennieszczęśliwy”, plotąc księdzu niestworzone brednie, wyjawiając wątpliwości, od których włosy spowiednikowi stawały po prostu na głowie, obliczał w myśli, ile to nocy bezsennych za otrzymane od matki pieniądze w murach knajpy przepędzi.

Dwie drużki, w lekkich sukniach, z wachlarzami i włóczkowemi pelerynkami, prowadzą go, śmiejąc się ochotnie. Oczy wszystkich zwracają się teraz w stronę Honorki... Co to będzie! co to będzie!... czy da mu w papę? Czy po prostu nawymyśla i w oczy napluje! Lecz o dziwo... dziewczyna na sam widok Teodora blednie jeszcze więcej i oczy przymyka.

A dzwon tymczasem huczał coraz bardziej, i przytem coraz jakby sroższy i bezwzględniejszy, surowszy... Dzierżymirscy bezwiednie, w mimowolnej po prostu obawie przed tym głosem karcącym z wysoka, pospieszniej w dół schodzić poczęli. Cienie wieczorne kładły się już po pustych zakątkach starej, jak świat, wieżycy, mroki tajemnicze pełzały tu swobodnie.

Że też te kobiety bez wabienia mężczyzny po prostu żyć nie mogą!.. wyrwało mu, się jeszcze.

A Roman całkiem swobodnie poddać się im mógł po raz pierwszy od bardzo dawna; nie oczekiwał bowiem na nikogo, był sam zupełnie; żonę, cierpiącą na migrenę, pozostawił w hotelu na własne jej żądanie. Dotąd zaś po prostu nie miał czasu pomyśleć, wniknąć w siebie.

Cóż panu się zdawało? ironicznie nieco rzuciła Ola, a oderwawszy zarazem ręce od klawiatury na chwilę, słuchała, patrząc mu w oczy przeciągle: Po prostu zdało mi się, jesteśmy mężem i żoną...

Co to jest? zżymnął się w duchu Topolski, rozgniewany: Że też ta kobieta zawsze zbije mnie z pantałyku! Nie wiedział po prostu, co mówić dalej muzyka zaś jednocześnie łagodna, płynąca miękko z pod palców kobiety, nerwową, drażliwą naturę jego nastrajała dziwnie na nutę, wręcz przeciwną słowom, jakie same cisnęły mu się do ust przed chwilą...

0 chłodzie i głodzie mijały mu w ten sposób dnie całe, gorycz jednak do życia, w walce o byt ciągłej, nie rozgaszczała się w duszy jego, nie mającego po prostu czasu w bezbarwnej swej biedzie i gorączce zarobku analizować ciemnych stron swego żywota.

Mianowicie zdało mu się po prostu, że oberwany pociąg leci w dół, coraz szybciej, i... że już... już oto w katastrofie, chaosie impetycznym dotknie się on niebawem szklistej toni wód... Po krótkiej atoli chwilce Dzierżymirski otworzył oczy i roześmiał się głośno. Nic wokoło nie zmieniło poprzedniego wyglądu.

Za progiem świątyni, rzeczywiście cudem po prostu jakimś, powróciła mu samowiedza i względna równowaga umysłowa.. I oto teraz Roman porządkować zaczyna uciążliwie myśli.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają