United States or Antigua and Barbuda ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zaśmiał się jeszcze rozum szyderczo i umilkł, mężczyzna zaś, zadumany, pochylił się na krześle, jakby przygnieciony do ziemi, oparłszy przytem łokcie na kolanach, ukrył twarz w dłonie. Tak, niestety, był on biednym!..

Kilka podobnych serenad, rozrzuconych po kanale; wabiło światłami i stłumionym śpiewu odgłosem, koło nich zaś, w pobliżu, grupowały się kręgiem dziesiątki czarnych gondoli, z rozpostartymi w nich niedbale i wygodnie słuchaczami.

Po niej piękność odziedziczył syn, po ojcu zaś niewątpliwie wytworność, która cechowała najmniejsze nawet poruszenie siedzącego podróżnika, i postawę jakby pańską, mimo woli nieco wyniosłą.

Środkiem zaś ulicy wystrojony, "szykowny", a przeważnie bezmyślny, wśród dowcipów brukowych, wygłaszanych donośnie, spacerował tłum ciekawskich obojętny.

Ha!.. zobaczymy!.. rzekł zupełnie głośno, a wypiwszy do końca szampańskie wino, postawił kielich na stole tak silnie, że lejkowaty, delikatny, prysł on i szczątki kryształu upadły z brzękiem na ziemię. Pierwszym ruchem pana na Gowartowie było sięgnięcie po zapałki, myśl zaś zapalenia świecy, by zebrać szkło stłuczone, przemknęła mu przez głowę.

Myślił zaś w duchu, jeśli niejest Heroiną Romansów, jest młodziuchną, prześliczną dziewczyną, Zbyt często wielka dusza, myśl wielka ukryła W samotności, jak róża śród lasów roskwita; Dosyć wynieść na świat, postawić przed słońcem Aby widzów zdziwiła jasnych barw tysiącem!

Stąd być wygnanym, jest to być wygnanym Ze świata; być zaś wygnanym ze świata, Jest to śmierć ponieść; wygnanie jest zatem Śmiercią barwioną. Mieniąc śmierć wygnaniem, Złotym toporem ucinasz mi głowę, Z uśmiechem patrząc na ten cios śmiertelny. *O. Laurenty.* O ciężki grzechu! O, niewdzięczne serce!

Nagle wyrywa mu się z piersi przenikliwy krzyk!... Nad jego głową wisząc, chwieje się ptak czarnopióry, a zniżywszy lotu swego, wkrótce siada mu na ramionach, niemiłosiernie wpiwszy w nie swe szpony, równocześnie zaś w głowie uczuwa uderzenia miarowe. To ptak ów straszny i wielki, niby dzięcioł w pień drzewa, stuka jemu tak w czaszkę jednostajnie...

Miłość, wichrem rozpędzona, Wszystko złamie i pokona, Zaś tych, co się sprzeciwią, w śnie skrępuje sznurem! A opaszcie świat cały ścisłym korowodem, Aby wam się nie wymknął, schwytany niewodem... Zapląsajcie, zaśpiewajcie, Pieśnią siebie wspomagajcie, Toć wejdziemy w świat próżnią, aby wyjść ogrodem!

Skutkiem handlowego przesilenia w Ameryce, w samym Lyonie 20.000 wyrobników straciło nagle zarobek. Urządzono komitet; składki i dary możnych dobroczyńców przyniosły znaczny, ale w obec tak wielkiéj niedoli bardzo niedostateczny fundusz 126.600 franków. Ubytek zaś zarobku nieszczęśliwych wyrobników fabrycznych wynosił miesięcznie dwa miliony ; a kryzys ta okropna *trwała ośm miesięcy*!