Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 19 lipca 2025
Dziwnem się panu prezesowi, jak widzę, wydaje przemówił, że tytułuje go... Cóż to, przypuszcza pan może, ciągnął dalej, ze swadą, że my tu na obczyźnie nic nie wiemy, kto w kraju u nas przoduje?
Dziękuję panu za opowiadanie pośpieszył z odpowiedzią, Krasnostawski. Rzeczywiście, szarada prawdziwa... Ale w Szczęsnojej zdziwienie było wielkie?
Z dwojga par młodych oczu posypały się iskry, a panu Bolesławowi stanęło w tej chwili w mózgu, nieodwołalne ultimatum: Ta, lub żadna! Puścił się w pogoń za piękną dziewczyną. Dognał ją niebawem, zajrzał w oczy raz, drugi, trzeci, i począł iść w ślad za nią. Przy zbiegu jednak ulic kilku, dziewczę skręciło nagle w bok i znikło w bramie domu.
Czyżby od pańskiego przybycia do Londynu zdarzyłoby się panu coś niezwykłego? Zażartowano ze mnie. Dziś rano dostałem ten list. Sir Henryk położył na stole kopertę; wszyscy nachyliliśmy się nad nią. Była to zwykła, szara koperta; adres: Sir Henryk Baskerville , Northumberland Hotel wypisany był drukiem, stempel Charing Cross i data na kopercie z poprzedniego wieczora.
„Raz, gdy się w północ z rodzicami bawię, Wzmaga się hałas, szum, świsty, Przyleciał Józio, w straszliwej postawie, Jak potępieniec ognisty, „Porwał, udusił gęszczą dymnych kłębów, W czyścowe rzucił potoki, Gdzie pośród jęku i zgrzytania zębów Takie słyszałam wyroki: „Wiedziałaś, że się spodobało Panu Z męża ród tworzyć niewieści, Na osłodzenie mężom złego stanu, Na rozkosz, nie na boleści.
Towarzyszył mi doktor Mortimer. Bo to muszę panu wyznać, że, pędząc życie swobodne, na świeżem powietrzu, zaniedbałem się trochę, a trzeba było przygotować się do odegrania roli pana licznych włości. Pomiędzy innemi kupiłem te żółte buty, zapłaciłem za nie sześć szylingów. Ale ukradli mi jeden, zanim je włożyłem na nogi. To dziwne. Na co może się zdać jeden but? zastanawiał się Sherlock Holmes.
No, kochany mój panie Bolesławie, addio!.. odezwał się protekcyjnym nieco tonem Ładyżyński podając Krasnostawskiemu rękę. Zakomunikuj pan z łaski swojej mój sposób widzenia rzeczy panu na Gowartowie, a jeśli potem jeszcze znać mnie będzie chciał niechże mi napisze, a może przyjadę... Wysiedli obaj.
Lecz pan Wentzel stokroć wolałby już narazić się na gniew kucharki, niż poddać się magnetycznym spojrzeniom Ewelinki, dopełniającej w ten sposób pensyjnej edukacyi i probującej siły swych wdzięków na nieszczęsnym nauczycielu swych braci. Zagram panu Aschera... wyrzekła, sznurując dość duże usta przewracaj mi pan kartki... Pan Wentzel rozpaczliwie zaczął przestępować z nogi na nogę.
Przerwał je starzec trzęsąc wzniesioną prawicą: «Niemasz zgody Mopanku pomiędzy Soplicą I krwią Horeszków; w Panu krew Horeszków płynie, Jesteś krewnym Stolnika, po matce Łowczynie, Która się rodzi z drugiéj córki Kasztelana, Który był jak wiadomo, wujem mego Pana, Słuchaj Pan historyi swéj własnéj rodzinnéj, Która się stała właśnie w téj izbie, nie innéj.
W Banku Handlowo-Przemysłowym, na przykład, należę do zarządu... Czy znane są panu: rachunkowość kupiecka, buchalterya i języki obce biegle, jak francuski, niemiecki, a może i angielski`?..
Słowo Dnia
Inni Szukają