United States or Bangladesh ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zgody? krzyknął Gerwazy, s Soplicami zgoda, S Soplicami Mopanku? tu mówiąc wykrzywił Usta, jakby nad własną mową się zadziwił. Zgoda i Soplicowic! Mopanku Panisko Pan żartuje, co? Zamek Horeszków siedlisko Ma pójść w ręce Sopliców? niech pan tylko raczy Ssiąść s konia, pódżmy w tamek, niech no pan obaczy.

Rodzoniutki braciszek owego wąsala, Żyje dotąd, i s swoich bogactw się przechwala, Zamku Horeszków tyka swych kopców krawędzią, Szanowany w powiecie, ma urząd, jest Sędzią! I Pan mu zamek oddasz? niecne jego nogi Mają krew Pana mego zetrzeć s téj podłogi? O nie! póki Gerwazy ma choć za grosz duszy, I tyle sił, że jednym małym palcem ruszy Scyzoryk swój, wiszący dotychczas na ścianie!

Przerwał je starzec trzęsąc wzniesioną prawicą: «Niemasz zgody Mopanku pomiędzy Soplicą I krwią Horeszków; w Panu krew Horeszków płynie, Jesteś krewnym Stolnika, po matce Łowczynie, Która się rodzi z drugiéj córki Kasztelana, Który był jak wiadomo, wujem mego Pana, Słuchaj Pan historyi swéj własnéj rodzinnéj, Która się stała właśnie w téj izbie, nie innéj.

Zamku żaden wziąść nie chciał, bo w szlacheckim stanie Trudno było wyłożyć koszt na utrzymanie; Lecz Hrabia sąsiad bliski, gdy wyszedł z opieki, Panicz bogaty, krewny Horeszków daleki, Przyjechawszy z wojażu upodobał mury Tłumacząc, że gotyckiéj architektury; Choć Sędzia z dokumentów przekonywał o tém, Że Architekt był majstrem z Wilna nie zaś Gotem.

Tak mówiąc, na Sędziego mrugał; widać z miny, Ze miał i taił inne ważniejsze przyczyny. O dwa tysiące kroków zamek stał za domem, Okazały budową, poważny ogromem, Dziedzictwo starożytnej rodziny Horeszków; Dziedzic zginął był w czasie krajowych zamieszków.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają