Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 14 listopada 2025
Lecz nagle drzwi się otwierają, i dwie postacie kobiece ukazują się w progu. Co się to dzieje? pyta pani domu, chuda, płaska blondynka nosząca na schylonych ramionach fałdziste szaty wdowie. C'est atroce! odzywa się druga, odpinająca żwawo guziki zniszczonego płaszczyka. Panie Wentzel, jak pan możesz pozwolić na coś podobnego?!
W tym czasie przeczytał „Siostry Rondoli” i „Safo”. Mówił przeto wiele o francuzkiej literaturze i o głębokości studyów nad kobietą, dokonanych przez Maupassanta i Daudeta. Rozmarzywszy się raz fałszowaną chartreuse'ą, ułożył nagle cały romans o jakiejś tajemniczej, czarnoubranej kobiecie, która od dni kilku przychodziła do niego o zmroku wieczornym.
I nagle podrażniony w nieświadomej jakiejś próżności, nie zastanawiając się, co czyni, w myślach dobierać zaczął po cichu innych słów, dźwięczniejszych, głębszych, żywszych, któremi powiedzieć by można wszystko, co się w duszy dzieje... W miarę jak te słowa bezgłośne układały się w rytmy i jednoczyły w obrazy, rosła w nim chęć, aby je wymówić i obrazy te zatrzymać.
A mówiłem o furtce, mówiłem tyle razy ale cóż, pani chciałaś się bawić w sentymentalizm, w wierność! Tiens... c'est du propre! c'est mignon!... Z okrucieństwem mężczyzny, który widzi nagle porządek swego życia zakłócony niepotrzebnem zdarzeniem, wyrzucał z siebie Seweryn cały potok słów, które jak chłosta spadały na pochyloną głowę kobiety.
Tymczasem Helding, na wpół pijany tym zapachem blondynek, brunetek naokoło niego zebranych, cały zgorączkowany widokiem biustu Nini, błękitnych oczów Lili, i dołków naokoło ust księżniczki, odmładzał się w tej atmosferze młodości i niezwiędniętego ciała, jaką nagle poczuł dokoła siebie.
Badała go gorączkowo, cała podniecona tą myślą o noworodku, o dziecku śpiącem w białych pieluszkach we wnętrzu kołyski. Najgorsze... że chrzciny wyprawić trza podjął Wicek a ja... Urwał nagle, przypomniawszy sobie do kogo mówi.
Sama chata rozwarła drzwi oścież ku wiośnie, Wnijdż-że teraz pociemku nagle i zazdrośnie! Drzwi klonowe zamknę szczelnie I zaśpiewam nieśmiertelnie, A potem spojrzę w ciebie nawskroś i bezgłośnie! Byłoż owo, nie było? Opowiedz nam, bracie, Co się nocy dzisiejszej działo w twojej chacie? Widzieliśmy, ludzie prości, Niepojętość Zieloności Za oknami na ścianach i na twojej szacie.
Dzierżymirski patrzył, przejęty mimowolnie do głębi powagą, skupienia pełną, i jakąś melancholią rzewną, wiejącą od tego grobu zmarłego geniusza despoty, śniącego tu cicho, zapomnianego jakby w samem sercu republikańskiego dziś Paryża. Nagle, gdy poruszony, niemy, stał tak, wciąż, zamyślony, drgnął gwałtownie.
W naprężeniu nerwowem, w jakiem była, zaczęła nagle majaczyć; zdawało się jej teraz, że Wicek chce wyleźć z kołyski a ona uspakaja go i leżeć mu każe. Leż, hyclu, robaku, sieroto! bo cię uśmiercę!... Nagle poczuła się kopnięta silną, męzką nogą w gruby but zbrojną.
Nagle staruszka cofnęła się wstecz całem ciałem i drgnęła nerwowo. W ciszy apartamentów rozległ się w tej chwili pokilkakroć silnie dzwonek. To był January Gowartowski. Marszałkowa przeczuciem już zgadywała przybycie brata, a przetarłszy czoło ręką, z głębokiem westchnieniem odstąpiła od okna.
Słowo Dnia
Inni Szukają