Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 14 maja 2025


Co w twych oczach, śpiewaku, ten zachwyt oznacza, Ze tak badasz uważnie przez łez pozłocinę Żabę, co, zieleniejąc, w skoku się rozkracza, Jakby nogom roiła niechwytną drabinę? Czemu tak się przyglądasz z miłości uśmiechem Schwytanego świetlika szmaragdowej treści I musze, co, kołując z starannym pośpiechem, Zbacza nagle donikąd i mknie na bezwieści?

Ty zrobiłeś to? O, mój drogi, najdroższy, jakiś ty dobry, poczciwy, złoty! wykrzyknęła szczerze uradowana Ola i przytuliwszy się do Romana, uściskała go serdecznie. A tak, ja, we własnej osobie, tak często bowiem smutną bywałaś... potwierdził Dzierżymirski, i urwał nagle. Przyjemnego a jednocześnie i przykrego doznał on wrażenia. Miłą była mu myśl, że odgadłszy utrapienie żony, ulżył jej.

Nagle z lewego skrzydła zajazdu wypłynęła tryumfalnieOstatnia myślWebera, kaleczona przez Salcię. Żydówka chwilkę jeszcze słuchała, uśmiechając się radośnie: O! Poczem dopiero z trudnością na trzy wschodki wlazłszy, w ciemną szyję sionki zagłębiła się. Cały zaduch źle utrzymywanych numerów zacieśniał się tu, w tej ciemnej przestrzeni.

Nie otrzymał jej wracał z niczem; głodne dzisiaj już teraz pytająco zaglądało mu w oczy zimnem nieubłaganem spojrzeniem. A tu, przed nim!... Młodzieniec zerwał się z kanapki i przebiegł pokój kilka razy. Nagle, wytrzymać snadź już nie mogąc, pochwycił w drżące ręce leżący portfel i rozpiął ruchem gwałtownym po kolei wszystkie jego kieszonki...

Młody mieszkaniec facyatki schwycił się nagle za głowę. Boże, Boże! wyszeptał cóż jednak uczyniło ze mnie to, tak krótkie zetknięcie się z światem zbytku, to zbratanie się, otarcie z ludźmi szychu i złota! Jakże innym byłem dawniej! Jakże lepszym!.. Mężczyzna smutnie zwiesił głowę.

Potem śliczne dziewczę przykrywało znów oczy długiemi rzęsami; on rzucał słówko, przyciskał machinalnie kibić jej do siebie, czekając ponownie niemej źrenic rozmowy. Nagle uciszyło się w balowej sali... To muzyka ustała była, a oni walcowali jeszcze, ciągle przytuleni do siebie zrośli skrytem jakby pragnieniem.

Kto wie! może niedługo założy i cukiernię. Z takiemi jak ongłowaczamito wszystkiego spodziewać się można. Kobiety kiwają głowami, nagle spoważniałe, jakby ta dobra opinia, którą się cieszy ów subiekt, przejęła je szacunkiem i powagą. Kościelny wnosi kropidło i naczynie z wodą święconą. W ławkach powstaje znów szmer. Kropidło!... patrzcie kropidło!..

Byłem zmęczony, a jednak usnąć nie mogłem; obracałem się z boku na bok. Na dole zegar wybijał kwadranse, po za tem panowała cisza grobowa. Nagle przerwał płacz niewieści. Usiadłem na łóżku i począłem nasłuchiwać. Przez pół godziny czekałem w natężeniu, ale oprócz płaczu nie usłyszałem nic zgoła. Stapleton z Merripit-House.

Zasiadaliśmy do stołu, subiekci zacierali czerwone z zimna ręce i nagle proza ich rozmów sprowadzała od razu pełny dzień, szary i pusty wtorek, dzień bez tradycji i bez twarzy.

To anioł ta Żabusia, kręcąca się w tej chwili po pokoju z szelestem jedwabnego szlafroczka... Uosobienie wdzięku, miłości, niewinności, cnoty!... Nagle Żabusia zatrzymuje się w tańcu. Spogląda na zegar i, kołysząc się zwolna, podchodzi ku mężowi. Żabusię głowa boli! mówi, sadzając córkę na kolanach męża. Żabusia pójdzie na spacer... Będę ci towarzyszył... woła mąż.

Słowo Dnia

sprowadzenie

Inni Szukają