United States or Singapore ? Vote for the TOP Country of the Week !


Dzierżymirski najbardziej był ciekawym tej ostatniej wiadomości, ze względu na Olę i smutek, od niedawna, stopniowo żłobiący, coraz częściej jej twarzyczkę. Podał adres: "Poste-restante, Lucerna," teraz zatem, wyskoczywszy raźno z wagonu kolejki, w kilka sekund znalazł się już przy właściwem okienku, w obszernej sali gmachu szwajcarskiej poczty.

Nie wydawało mi się to połączone ze zbyt wielkim ryzykiem, zejść z paru stopni, prowadzących do poziomu sali, w kilku susach przebiegnąć wielki, kosztowny dywan i znaleźć się na tarasie, z którego bez trudu dostać się mogłem na dobrze mi znaną ulicę. Uczyniłem tak.

Ale na drugiém piętrze, w izbie którą zwano, Choć była bez zwierciadeł, izbą zwierciadlaną, Stał Hrabia na krużganku zwróconym ku bramie; Chłodził się wiatrem, surdut wdział na jedno ramie, Drugi rękaw i poły u szyi sfałdował, I pierś surdutem jakby płaszczem udrapował. Gerwazy chodził kroki wielkiemi po sali; Obadwa zamyśleni, do siebie gadali: Pistolety, rzekł Hrabia, lub gdy chcą pałasze.

Odłożył gazetę, machinalnie podszedł do okna, spojrzał na podwórze, gdzie grupami siedząc na cegłach obiadowali robotnicy, i począł chodzić zwolna po pustej, cichej sali. Przeszłość daleka i zwykle zamglona, odżywała nagle w oderwanych obrazach jaskrawych i światła pełnych.

Przypomniałem sobie, że o tej późnej godzinie musi się w sali profesora Arendta odbywać jedna z lekcyj nadobowiązkowych, prowadzona w późną noc, na które zbieraliśmy się zimową porą, płonąc szlachetnym zapałem do ćwiczeń rysunkowych, jakim natchnął nas ten znakomity nauczyciel.

Bieganina, ruch, zgiełk, ogarnęły go natychmiast, oszołomiły chwilowo całkiem; w parę minut dopiero, zoryentowawszy się, poszedł Dzierżymirski do rewizyjnej sali, gdzie pobieżną z bagażem swym załatwiwszy formalność, w kwadrans później znalazł się już w dorożce, na bulwarach.

Widać że mu wspomnienie samo było męką, I że je chciał odpędzić; się zatrzymali Na górze, w wielkiéj, niegdyś zwierciadlanéj sali; Dziś wydartych zwierciadeł stały puste ramy, Okna bet szyb, s krużgankiem wprost naprzeciw bramy. Tu wszedłszy starzec głowę zadumaną skłonił I twarz zakrył rękami, a gdy odsłonił, Miała wyraz żałości wielkiéj i rospaczy.

Podobno coś kiedyś tam komuś ukradł, to go jadło!.. Roześmiała się głośno i zastanowiła chwilkę. No, to już było przez sumienie. Prawda? Ale pan? Co ci to brak!... Mój Boże! Żeby to mnie panem być! czybym ja kiedy się zasępiła, co? Po za zasłoną śpiewaczka umilkła i z sali dolatywał szmer pomieszanych głosów, odsuwanie krzeseł i szczęk kufli rozstawionych na stołach.

Dziś popołudniu mieliśmy drobne zajście. Barrymore prosił sir Henryka o posłuchanie. Rozmawiali przy zamkniętych drzwiach w gabinecie. Siedząc w sali bilardowej, słyszałem słowa urywane i domyślałem się, o co chodzi. Po chwili baronet drzwi otworzył i wezwał mnie. Barrymore ma żal do nas rzekł.

Tak śród uczty gdy śpiéwak do choru wyzywał, Gdy koła tańcujące wiły się po sali, Nagle staną i zmilkną; każdy zapytywał, Nikt nie wiedział, dlaczego w zadumieniu stali. „Ja wiém, rzecze poeta, anioł przelatywałUczcili wszyscy gościa nie wszyscy poznali. Tyżeś to? i tak poźno? Błędną miałem drogę, Śród lasów, przy niepewnym księżyca promyku; Tęskniłaś? myślisz o mnie? Luby niewdzięczniku.

Słowo Dnia

wąsov

Inni Szukają