United States or Bolivia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nagle promienie gasną... Mrok szary pokrywa płaszczem swym wszystko dokoła, a w cieniach tych tajemniczych, cichych, szeptać i ruszać się coś poczyna. Z rumowisk i kamienistych szczelin podstępnie wypełzły oto jakieś postacie, mary, i jak duchy nie z tej jakby ziemi, skrzydlate rozpierzchają się po równinie, z przytłumionym szelestem.

I rzekł Szaman: gdzież was zaprowadzę? oto ja idę w drogę śmierci, chcecież abym was wziął i ukrył pod płaszczem i wysypał was z poły mojéj przed panem Bogiem. Odpowiedziały mu dzieciątka: weź nas i zaprowadź nas szerokiemi gościńcami do matek naszych. I wszystkie krzyczeć zaczęły z wielka dumą: my Polaki odprowadź nas do ojczyzny i do matek naszych Szaman począł płakać uśmiechając się...

Szkoda, żeś mię nie przywiódł tu w godzinę nocną; Udrapowany płaszczem siadłbym na ruinach, A tybyś mi o krwawych rospowiadał czynach. Szkoda że nasz nie wielki dar opowiadania! Nie raz takie słyszałem, i czytam podania; W Anglii i w Szkocyi każdy zamek Lordów, W Niemczech każdy dwór Grafów, był teatrem mordów!

Wiem ja, koniu, czego drżysz: Mnie i tobie boli krzyż.” „Czegoś stanął, mój kochanku? Zimna rosa mię spłukała, Zimno wieje wiatr poranku Okryj płaszczem, bo drżę cała.” „Moja luba, przytul skronie, Na twych piersiach głowę złożę; Głowa moja ogniem płonie I kamienie ogrzać może...

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają