United States or Seychelles ? Vote for the TOP Country of the Week !


Na zielonym obrusie łąk, jako szeregi Naczyń stołowych sterczą: tu s krągłemi brzegi Surojadki srebrzyste, żółte i czerwone, Niby czareczki rożném winem napełnione; Koźlak jak przewrócone kubka dno wypukłe, Lejaki jako szampańskie kieliszki wysmukłe, Bielaki krągłe, białe, szerokie i płaskie, Jakby mlekiem nalane filiżanki saskie, I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona Purchawka , jak pieprzniczka zaś innych imiona Znane tylko w zajęczym, lub wilczym języku, Od ludzi nieochrzczone; a jest ich bez liku.

Zasiadaliśmy do stołu, subiekci zacierali czerwone z zimna ręce i nagle proza ich rozmów sprowadzała od razu pełny dzień, szary i pusty wtorek, dzień bez tradycji i bez twarzy.

Tu kapusta sędziwe schylając łysiny, Siedzi i zda się dumać o losach jarzyny; Tam plącząc strąki w marchwi zielonéj warkoczu Wysmukły bob obraca na nią tysiąc oczu; Owdzie podnosi złotą kitę kukuruza; Gdzie niegdzie otyłego widać brzuch harbuza. Który od swéj łodygi w daleką stronę Wtoczył się jak gość między buraki czerwone.

Patrzno, panie sierżancie wołał kanonjer Mateusz patrz, jakie czerwone, jakie błyszczące armaty mają te przeklęte Moskale. Zacząłem rozkoszną ręką głaskać wypolerowaną powierzchnię spiżową, a wszyscy powtarzali chórem: „Ależ to się świecą te moskiewskie puszki! „a jaki kaliber!” zauważył jeden kanonier, „to mi to kaliber! to nie żadna pukawka!”

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają