Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 24 lipca 2025
O luba! niech twe oczy przyznać się nie boją, Jeśli cię mém spojrzeniem, jeśli głosem wzruszę, Nie dbam że los i ludzie przeciwko nam stoją, Że uciekać i kochać bez nadziei muszę. Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją, Tylko wyznaj że Bóg mi poślubił twą duszę.
Wtedy samowar syczący w kredensie do jadalni wniesie, na stolika obok ustawi otworzy drzwi do salonu i zaanonsuje niskim głosem: Podano do stołu! Tymczasem przecież coś go we wnętrzu ssie jak wąż a ślin w ustach pełno. Janek wie dobrze, co to znaczy... Czczo mu; do karczmy go ciągnie. A jest ona tam po drugiej stronie stawu, ta karczma cała czarna, mimo czerwonej jasności słońca.
Gdy mu ktokolwiek zrobił jaką uwagę, odpowiadał chrapliwym głosem: Odsuń się, bo cię psom oddam na pożarcie a krwią twoją drzwi mego przedpokoju pomalować każę! Miał lat dwadzieścia i skończył dwie klasy. Nie było siły ludzkiej, któraby go skłoniła do powrotu do szkół. Uczył się „prywatnie” doprowadzając zwykle nauczycieli do rozpaczy, lub do dzielenia z nim nocnej rozpusty.
Snuła się więc znów po „Rurach” omijając starannie czerniącą się sylwetkę policyanta. Czasem przemknął się koło niej terminator bosy, obdarty, zasmolony. Podskoczył, gwizdnął i zajrzał w oczy rozczochranej dziewczynie, mknącej wzdłuż kamienic. Czasem, gdy już był po śniadaniu, zaskrzeczał przeraźliwym głosem: „Spadła małpa z pudła Stłukła sobie łeb”.
Tak się długo modliłam do Matki Boskiej, i tyle sił miałam i tak się chciałam poświęcić, i tak cię kochałam! A ty nic, tylkoś mi powiedział to jedno, ale takim głosem strasznym, że mię dreszcz zdjął, jakgdybym już grób przed sobą zobaczyła. Przysięgnij! ty nigdy nie będziesz mną pogardzał? Nigdy? Widzisz ja nie wiem, za co ty mnie tak kochasz, mnie cudzą, wiarołomną żonę.
Rzuciwszy opodal kapelusz i podróżna torebkę, usiadł wygodnie na fotelu i spokojnym już zupełnie głosem zapytał: No, więc cóż, na Boga, stało się z Olą? wyjechała dokąd?... Zmęczonym pewnie jesteś i głodnym przerwała bratu Melania może kazać dać ci herbaty, przekąski?... i mówiąc to, przycisnęła guzik elektrycznego dzwonka.
Tak! widocznie inni ludzie posiadali dar wpływania dodatnio na te... wyjątkowe dzieci on, jeden tylko nie, on jeden!... Stłumiwszy westchnienie, ujął cicho za klamkę i wysunął się z pokoju. Junon dévorée par la jalousie, épiait Jupiter... mówiła francuzka, wykrzywiając przytem swą twarz nakształt maski klowna et Jupiter aimait Jo... ochrypłym głosem.
Wypowiedziana głosem miarowym, a wskazująca ulicę i numer domu, zamieszkałego przez pana Emila, zabrzmiała odpowiedź marszałkowej. Krasnostawski zerwał się natychmiast i rzekł szybko: Dziękuję stokrotnie pani marszałkowej...
Jej koteczek. =Kozioł ofiarny.= Pan Wentzel zmarszczył brwi i położył kanciastą linię obok siebie. Proszę o spokój! wyrzekł ochrypłym głosem. Oko brandeburskie! odpowiedział natychmiast Julusiek. Z perską źrenicą! dorzucił Maryan, pakując ręce w kieszenie od spodni. Pan Wentzel podniósł swą spiczastą głowę, pokrytą najeżonym włosem i spojrzał na porozkładane na krzesłach dzieci.
Co mówisz? nie słyszę... rzucił po chwili. Może tu przejdziesz, będzie nam wygodniej rozmawiać... powtórzyła głośniej tym razem marszałkowa. Gowartowski posłusznie podszedł ku drzwiom i przestąpił próg buduaru. Zamknij drzwi za sobą, mój kochany, i siadaj, proszę cię! bezdźwięcznym głosem odezwała się pani Melania, sama zaś skierowała się, by przymknąć drzwi do pokoju jeszcze jedne.
Słowo Dnia
Inni Szukają