United States or Czechia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Podano mu całe stosy wybiórków, portretów osób, które nie zastrzegły sobie sprzedaży publicznej. Irek szukał długo, wreszcie wybór jego padł na silną brunetkę, o wielkich ciemnych oczach, owiniętą masą białej gazy. Wydała mu się nadziemską w tym jasnym obłoku. A zjawisko, widmo zmarłej a nieznanej kochanki. Kto jest ta dama? zapytał. Fotograf pokręcił głową.

Stósunek strupieszały wicher czasu obalić musiał, na to nie było rady; ale ztąd zguba, że nie podano ręki rolnikowi, żeby mógł inny stósunek, nowym pojęciom odpowiedniejszy bez zwłoki nawiązać!

Cienki dziecięcy głosik odezwał się: »Tatusiu, mama prosi na obiad«. Na dźwięk głosu dyrektor wzdrygnął się i rewolwer prędko rzucił na stół, jak żak schwytany na gorącym uczynku. Spojrzał na zegarek. Była druga: obiad podano punktualnie, godzinę już rozkoszował się przedsmakiem śmierci.

Wtedy samowar syczący w kredensie do jadalni wniesie, na stolika obok ustawi otworzy drzwi do salonu i zaanonsuje niskim głosem: Podano do stołu! Tymczasem przecież coś go we wnętrzu ssie jak wąż a ślin w ustach pełno. Janek wie dobrze, co to znaczy... Czczo mu; do karczmy go ciągnie. A jest ona tam po drugiej stronie stawu, ta karczma cała czarna, mimo czerwonej jasności słońca.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają