United States or Senegal ? Vote for the TOP Country of the Week !


Kobieta spojrzała mu znów w oczy. Zielone błyski strzeliły z pod jasnych rzęs. Szaleńcze! wyszeptała zdławionym od wzruszenia głosem czyż ja mogę istnieć, nie widząc cię dni kilka?... A do progu już zwrócona, dodała pieszczotliwie: Kochaj twoją... Żabusię!... Portyera zapadła, kobieta znikła, pozostawiając po sobie całą smugę płomiennej namiętności, drgającej w powietrzu.

Na twarz kobiety wystąpił rumieniec. Wyjść... proszę! powtórzyła przyciszonym głosem. Seweryn patrzał wprost już w twarz chłopca, który, odstąpiwszy od łóżka, znalazł się pomiędzy nim i matką, a wsadziwszy ręce w kieszenie od kurtki, łydki wygiąć pierś naprzód podał i z uśmiechem na Seweryna spoglądał.

Gdy spóźniła się cokolwiek i wpadała zdyszana, zmęczona, szepcząc słowa usprawiedliwienia, on spokojny, uśmiechnięty, zdejmował z jej twarzy woalkę, którą się szczelnie osłaniała i mówił trochę ironicznym głosem: Cóż wielkiego! spóźniłaś się to rzecz bardzo naturalna. Poczem szedł ku drzwiom i uchyliwszy je, rzucał do przedpokoju zawsze jedno i to samo zdanie: Karol! niema mnie w domu!

Ale w tych czasach cierpieć było wolno, ale nie wolno było cierpienia wyjawiać i skarżyć się na nie. Ksiądz Osmólski zerwał się szybko i zwracając się ku płaczącemu tłumowi, zawołał gromkim głosem: Cicho, na miłość Boga, cicho! A potem dobywając wszystkich sił po nad ten huragan jęków i krzyków boleści, pełną piersią zaintonował: Pod Twoją obronę! I zrobiła się rzecz dziwna.

Uno liro, signore, solamente uno liro! na pół rozpaczliwym, na pół przekonywającym głosem napierał się właśnie ten ostatni, śniady Włoch, o przebiegłem spojrzeniu, i trzymając w ręku jakąś podejrzanej roboty broszkę, zagradzał drogę młodemu mężczyźnie, wstępującemu, w zamyśleniu; po stopniach katedry.

Słowo Dnia

suchą

Inni Szukają