United States or Saint Kitts and Nevis ? Vote for the TOP Country of the Week !


Pozornie otrzymał on wszystko: W obliczu świata pozostał bezkarnym; był bogatym, wpływowym i wielkim, kłaniano mu się, żebrano jego łaski, protekcyi. Życie całe dotąd opromieniała mu Ola miłością swą, bez granic... Posiadał skarb największy kochał i był kochanym...

Jakieś szare, smutne światło płynęło przez szyby przysłonięte japońską siatką, po której latały z podniesionemi skrzydłami dziwaczne ptaki. Seweryn skrzywił się i trochę przygasłemi oczami powlókł dokoła. Jakkolwiek szarawe cienie włóczyły się po kątach, mieszkanie to wydało mu się po prosta rajem. Taka cisza, taki spokój panujący nawet po za oknami!

Może tam, na samym spodzie tej błogości była zadowolona duma, że oto ten rywal dawny ustąpił z placu, że ze mnie, com mu się czasem i na drugiego ucznia nie dochrapał, dziś redaktor i pisarz, człowiek ceniony i zacny; a on co? Wielkie zdolności, żałowane trochę, ale zawsze zapomniane, nieuczczone. A zresztą, kto tam wie, z temi zdolnościami!

Na twarzy Orlęckiego, przy tych słowach, osiadł cień, po chwili dorzucił: Zwykła kolej ludzka... nic dziwnego. Świat pamięta o tych tylko, którym się powodzi. Dzierżymirski wpatrzył się uważnie w Orlęckiego; ostatnie słowa, wypowiedziane przez niego, odkryły mu utajoną stronę życia siedzącego przed nim człowieka nieszczęście, gorycz skrytą, a powodów jej łacno domyślił się Roman.

Uderzył trzykrotnie dzwonek, konduktor gwizdnął, lokomotywa odpowiedziała mu przeciągle pociąg ruszył powoli z miejsca. Do widzenia!... Powodzenia na nowej drodze życia!.. mówił pan Emil, uśmiechając się przyjaźnie, serdecznie ściskając dłoń Krasnostawskiego.

Wszak Barrymore nie wyjawił nam tajemnicy dobrowolnie, lecz pod naciskiem; nie byliśmy więc zobowiązani do sekretu, a to tembardziej, że chodziło o łotra, wobec którego ustawały wszelkie względy współczucia. Obowiązkiem naszym było oddać go w ręce sprawiedliwości, uniemożliwić mu dalsze zbrodnie. Gdybyśmy go oszczędzili, mogliby to przypłacić życiem sąsiedzi, Stapletonowie naprzykład.

Odpędził natrętnego wyrostka, zachwalającego mu świeże ostrygi i jakieś ślimaczki nadzwyczajne; niebawem żachnął się znowu niecierpliwie, ujrzawszy zastępującego mu drogę rozczochranego starego Włocha, z maneżkami, pełnemi pieczonych homarów i drobnych raczków.

Stoi jak słup soli, zaciskając konwulsyjnie pięści. W gardle czuje dławienie, usta mu drżą nerwowo. Tymczasem dziewczyna przechyla głowę i mrużąc lekko oczy, wpatruje się w swą ofiarę. Pan odemnie ucieka, a ja cierpię!... „Nokturnrozpływa się w przyciszonym akordzie.

Wpatrzony w starca, na którego twarzy igrał w tej chwili jakiś pełny dobroci uśmiech, blady, tkliwy milczał wzruszony, a dwie łzy nieposłuszne zakręciły mu się w oczach.

*Baltazar.* Bądź co bądź, stanę tu gdzie na uboczu, Bo mu zły jakiś zamiar patrzy z oczu. *Romeo.* Czarna pieczaro, o! ty wnętrze śmierci, Tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem, Otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę, A ja ci nową żertwę rzucę za to.

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają