United States or Singapore ? Vote for the TOP Country of the Week !
Bose zastępy ku sobie się rwały, ręce łączyły w tęsknocie nieokreślonej, co ku nim z pod ziemi płynęła. Gdy Janek wreszcie z krzaków berberysu powstał i do kredensu się powlókł, zastał tam, oprócz Józika, jakiegoś młokosa ubranego w szary surdut, bez wąsów i z miną wyćwiczonego złodzieja, nastawiającego samowar. Janek do intruza podszedł i ręce wyciągnął.
Jakieś szare, smutne światło płynęło przez szyby przysłonięte japońską siatką, po której latały z podniesionemi skrzydłami dziwaczne ptaki. Seweryn skrzywił się i trochę przygasłemi oczami powlókł dokoła. Jakkolwiek szarawe cienie włóczyły się po kątach, mieszkanie to wydało mu się po prosta rajem. Taka cisza, taki spokój panujący nawet po za oknami!