Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 31 sierpnia 2025


To podobieństwo, ten pozór, ta nazwa uspokaja nas i nie pozwala nam pytać, kim jest dla siebie samego ten twór nieszczęśliwy.

To odpowiedź na mój telegram, wyprawiony dziś rano. Będziemy potrzebowali jego pomocy. Człowiek sprytny i odważny. A teraz, Watson, sądzę, że nic nam nie pozostaje, jak odwiedzić twoją znajomą, panią Laurę Lyons. Zaczynałem pojmować plan kampanii.

Więc powiadam panu! mówił wesoło dalej Ładyżyński gdy to co mówiłem, nam, mężczyznom, opowiedział Topolski po kolacyi przy cygarze, i kiedy wiadomość ta do pań się przedostała, Topolski został bohaterem dnia!.. No, a pani Ola nic o istnieniu tego portfelu nie wiedziała? Ależ, nic zupełnie! podchwycił Ładyżyński.

Może to nie przypadek, może palec boży, że właśnie gdy nam w sprawach kraju po raz pierwszy „*wolne dano pole*”, ponure widmo głodu jawi się pierwsze w izbie sejmowej i o pomoc woła! Zważcie posłowie to wielkie zadanie!

Nasz przyjazd był widocznie wypadkiem dnia, gdyż obstąpili nas tragarze, a naczelnik stacyi ze swoim sztabem przyglądali nam się ciekawie. Zastanowił mnie widok dwóch rosłych chłopów w mundurach żołnierskich; stali, oparci na karabinach i nie spuszczali z nas oka. Stangret, o twarzy surowej, powitał sir Henryka ukłonem.

Znamy dziesiątki tysięcy roślin i zwierząt, ich postać zewnętrzną, ich budowę wewnętrzną, ich sposób życia, wreszcie użytki jakie nam ofiarować mogą. Znamy mnóstwo kamieni, płynów i gazów, nie tylko z koloru, zapachu i innych cech powierzchownych, ale nadto znamy materjały z których one zbudowane, znamy użytki jakie z nich możemy wyciągnąć i t. d.

Jeśli tedy w Anglii wystarczy głodnym dać pieniądze, to u nas nie dosyć na tém; tu sejm starać się musi nie tylko o pieniądz, ale i o zboże . *Zboża i pieniędzy!* Gdy bieda już na kark lezie a głodni na chleb czekają, nie pora nam w szerokie wdawać się wywody.

Wszystkie chroboty, trzaski nocne, tajne, skrzypiące życie podłogi miały w nim nieomylnego i czujnego dostrzegacza, szpiega i współspiskowca. Absorbowało go to w tym stopniu, że pogrążał się zupełnie w tej niedostępnej dla nas sferze, z której nie próbował zdawać nam sprawy.

A jednak, mówiąc to, kłamał. Po śniadaniu, spotkałem mrs. Barrymore w sieni. Słońce padało na jej twarz chłodną, płaską i brzydką. Duże, wyraziste oczy były zaczerwienione; spojrzała na mnie z pod zapuchłych powiek. A więc to ona płakała wśród nocy; mąż wiedział o tem napewno. Jednak zaprzeczył nam. Jaki miał w tem cel? Dlaczego ona płakała?

Nie wahaliśmy się zaprojektować tak wysokiéj cyfry pożyczki na ten cel, bo zdaje nam się, że z potrzebnych krajowi naszemu robót publicznych ani pilniejszéj ani ważniejszéj nad niema i jakkolwiek przesadą by się to na pozór zdawać mogło, to przecie z dobrem sumieniem twierdzimy, iżby sejm na zabezpieczenie tej pożyczki dwóch milionów nie potrzebował wierzycielom lepszéj dawać hipoteki, jak te same dziś nieużyteczne bagniska trzech wspomnionych rzek naszych!

Słowo Dnia

podbiegunowe

Inni Szukają