United States or Uruguay ? Vote for the TOP Country of the Week !
Jednocześnie w oddali ukazały się trzy gorejące światła: to pociąg zbliżał się już do stacyi. Pierwszy dojrzał go Krasnostawski. Sięgnął szybko po zegarek i spojrzał: Oho, już po dziewiątej! to pański pociąg... Do djaska! zżymnął się pan Emil i wytężył wzrok w kierunku pociągu.
Zwyczajny łotr byłby użył psa rozjuszonego on nadał mu jeszcze pozory piekielnej bestyi. Kupił najdziksze i największe psisko, jakie mógł dostać u handlarzy Ross and Mangles w Londynie. Przywiódł go do stacyi North Devon, odległej od Baskerville-Hall i nadłożył ogromny kawał drogi, idąc łąką i moczarami, aby go nikt nie spostrzegł.
Jakby w odpowiedzi jednocześnie do pokoju wpada wyraźnie oddalony jeszcze nieco dźwięk dzwonków, i zgłuszony gdzieś po sioła drodze, daleki tętent i turkot kół powozu. I w ślad za tem szeptem na pytanie pana Emila odpowiada Krasnostawski. Ze stacyi konie wracają... O ile wzrok mnie nie myli, ktoś jest w faetonie... Zdaje mi się, że to oni...