Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 17 lipca 2025


Głos to skowronka brzmi tak przeraźliwie I niestrojnymi, ostrymi dźwiękami Razi me ucho. Mówią, że skowronek Miło wywodzi; z tym się ma przeciwnie, Bo on wywodzi nas z objęć wzajemnych. Skowronek, mówią, z obrzydłą ropuchą Zamienił oczy, o, radabym teraz, Żeby był także i głos z nią zamienił, Bo ten głos, w smutnej rozstania potrzebie, Dzień przywołując, wywołuje ciebie.

Snać bardzo był zmęczony, bo choć dzień chłodny, pot spływał z niego kroplami. Otoczyliśmy go gęstym tłumem. Śród ogólnego poruszenia i wybuchów radości, on jeden był spokojny i milczący, choć widocznie wzruszony. „Dzieci moje rzekł do nas przyrzekłem poprowadzić was na nieprzyjaciela; wy przyrzekliście pobić go a tak i ja i wy dotrzymaliśmy słowa.” Taki był koniec pamiętnego dnia pod Stoczkiem.

Hrabia ze Szczęsnej, przyjeżdżający teraz, regularnie, co drugi dzień prawie, stawiał się wówczas niezmiennie. Ładyżyński, uśmiechnięty złośliwie, przyjmował go z otwartemi ramiony, do karamboli natychmiast werbował, nic najczęściej przy tem nie mówiąc o wyjeździe pań, wymijając zręcznie jego pytania w tym względzie.

"Czemu przez cały dzień śpisz leniuchu?" Rzekł raz pudelek, ganiąc brytana. "Leżysz przed budą wiecznie bez ruchu." "Gdy ja figlami zabawiam pana." "Wiesz, właśnie poszedł pan do sąsiada," "Chodźże więc ze mną poigrać ładnie"! —Nie mogęna to bryś odpowiada; —"Nuż tu tymczasem kto dom okradnie?!— Pudlu!

Zasiadaliśmy do stołu, subiekci zacierali czerwone z zimna ręce i nagle proza ich rozmów sprowadzała od razu pełny dzień, szary i pusty wtorek, dzień bez tradycji i bez twarzy.

Ona kochała go ciągle, tem psiem przywiązaniem kobiety, dla której pierwszy mężczyzna chwytający w objęcia jest zarazem jedynym przedmiotem uwielbienia. Koteczek nie miał błędów, koteczek był najlepszym, najmilszym, najpiękniejszym... Dzień, w którym koteczek kładł nowy garnitur, był dniem prawdziwego święta. Wzruszona, zarumieniona, drżąca, okrążała go w kółko, patrząc na niego z podziwem.

Stosunki nasze stały się serdeczniejsze obecnie i częściej się z nim widuję. Twoją kartkę, pisaną w pierwszy dzień świąt, otrzymałem. Czyś była jeszcze u kogo podczas świąt? Byłaś zapewne u pani Reuter. Podobno macie ciągłe odwilże w Warszawie; czy nie szkodzi ci to na zdrowie? Twój Janek . Dnia 2 stycznia. Od kilku dni absolutnie nic nie robię.

Milczą, dzień i noc, ledwie śmiejąc dychać, Nazajutrz jedna drugiej pytają: „Co słychać? Czy niema co od króla?” śmielsze i starsze Ruszają przed oblicze stawić się monarsze.

Cały dzień ledwo mi wystarczał na spełnienie obowiązków przy kochanej armatce, a i przez noc nie przestawałem myśleć o tym przedmiocie mojej miłości. I tak, jednej nocy śni mi się bitwa, a naprzeciw mię kogoż widzę? feldmarszałka Dybicza! Zaraz biorę na cel paf! i moja kula przecina go na dwie połowy.

Jeden więc z tych którzy siedzieli smutni nad brzegami czarnéj wody, z twarzą zadumaną odpowiedział: pozwalają nam odpoczywać, albowiem dziś imieniny królewskie i dzień wytchnienia. Więc usiadamy tu nad ciemną wodą dumać i rozmyślać i odpoczywać; bo serca nasze strudzone gorzéj niż ciała.

Słowo Dnia

obrazami

Inni Szukają