Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 3 września 2025
"Więc choć nie lubię, by dzieł przyszłych końce, Lada czyjemu widne były oku Zamiar, wylęgły w myślenia pomroku, Źle jest przed czasem wykazać na słońce; Niechaj rzecz cała, dokonania blizka, Jak piorun wprzódy zabija, niż błyska Przetoż ja krótko pytania odbywam: Kiedy! dziś, jutro; gdzie? na Żmudź, do Rusi." "To być nie może!" "Będzie i być musi! Lecz dzisiaj tobie głąb serca rozkrywam.
U wejścia wyludniających się coraz bardziej salonów, znowu stali teraz Dzierżymirscy, żegnając wszystkich serdecznie i grzecznie nad wyraz. N'est ce pas ? do zahaczenia w Gowartowie?.. rzuciła na pożegnanie Ola odchodzącemu już w tejże chwili Topolskiemu. Najmilszym to dla mnie będzie obowiązkiem!.. zabrzmiała, w ukłonie wytwornym skwapliwa jego odpowiedź.
Kawał ten bronzu, myślałem sobie, będzie filarem w świątyni mojej sławy; będzie pierwszym stopniem w rycerskim zawodzie, a może i na tron mię zawiedzie! Dobrze wycelowane działo rozstrzyga nieraz los wojny. A Napoleon od czegóż zaczął, jeżeli nie od kanoniera? Pełen tych marzeń zakochałem się w mojej spiżowej armacie jak w pannie i odtąd zawsze byłem przy niej.
Stoi rószczka kwitnąca, Przed Panem Jezusem widząca. Widzę Cię, mój Jezu, przez kapłańskie ręce, Kapłan Pana Jezusa piastuje, Moja się dusza raduje. Raduj się raduj duszo w ciele Ku lekkiemu skonaniu, Ku dusznemu zbawieniu. Ja pójdę we drzwi, Pan Jezus na mnie wejrzy. Najświętsza Panienka siedzi za stolikiem, Przed nią zloty kielich stoi. Kto te kielichy pijać będzie. Będzie się Bogu ofiarować.
Sześć razy kłaniał się oknu, w którem była już tylko bezkształtna sylwetka. Bałwochwalca! Scenka ta zirytowała mię tak, że byłbym błogosławił wszystko, coby Turskiemu mogło sprawić jakąkolwiek przykrość; sam nie wyrządziłbym jej jednak nigdy. Chciałbym tylko módz się litować nad nim i pocieszać, bo mimo chwilowej złości, jestem jego przyjacielem. Nie prędko jednak będzie potrzebował tej przyjaźni.
*Samson.* Dalipan, Grzegorzu, nie będziem darli pierza. *Grzegorz.* Ma się rozumieć, bobyśmy byli zdziercami. *Samson.* Ale będziemy darli koty, jak z nami zadrą. *Grzegorz.* Kto zechce zadrzeć z nami, będzie musiał zadrżeć. *Samson.* Mam zwyczaj drapać zaraz, jak mię kto rozrucha. *Grzegorz.* Tak, ale nie zaraz zwykłeś się dać rozruchać.
Lecz zanim spadnie sen, długo jeszcze nad oczami memi trzepotać się będzie, jakby szelestem skrzydeł uciszyć wpierw musiał myśli i te, które szydzą i te, które płaczą, i te które przeklinają.
Dobroczynna ta przezorność Wydziału wtedy nawet będzie pożądaną i zbawienną, gdy głodni będą mieli zarobek. Przedając im bowiem chleb tani a zdrowy, właśnie dopiero taką pomocą sprawi, że ten zarobek stanie się dla biednych wystarczającym!
Nietrudno będzie przekonać się, który z nas dwóch ma racyę rzekłem, zbliżając się do szafki bibliotecznej i wyjmując z niej kalendarz z wykazem lekarzów angielskich, oraz ich życiorysem. Z pośród wielu Mortimerów, jeden tylko mógł być tym, o którego nam chodziło. Odczytałem głośno: „Mortimer Jerzy, lekarz powiatowy w Grimpen, Dartmoor, hrabstwo Devsu.
A nad obydwoma za lat parę przejdzie potężnie tłoczący walec czasu; ktoś jeszcze może o nich wspomni, choć dla niego życia w pracach ich nie będzie. Minie jeszcze lat kilka i nazwiska ich porosną wiecznem zapomnieniem, jak zarasta wydeptana w trawie nogą wędrownika ścieżka, po której nikt nigdy nie przejdzie.
Słowo Dnia
Inni Szukają