United States or France ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wówczas to, po owym pierwszym balu, przestąpił on zaczarowany dlań dotąd próg salonów i zapamiętale bawić się począł. Życie, które prowadził, upajało go. Niepomny jutra szalał.
Nie czuł, ile istotnej potęgi miłości musiała mieć w sobie, aby tak dać „przełknąć” światu ten stosunek, kazać mu go przyjąć i niejako usankcyonować. Nie zastanawiał się nad tem, szedł zadowolony z tej roli jaką grał, podbudzony w swej próżności, człowiek któremu żona generała, kobieta stanowiąca ozdobę salonów lwowskich, na szyję się rzuca.
I ci sami, którzy niedawno jeszcze z uśmiechem sympatyi spoglądali na dwie ciemne sylwetki, siedzące w tym nimbie nieugiętej wierności, ci sami teraz odsłaniali tajemnice tego stosunku, który przed laty promieniał i ogrzewał chłód konwenansem mrożonych salonów.
Cisza i uśpienie, prowadząc się za ręce, wstąpiły do rojących się tak niedawno od ludzi salonów, buduarów rozpostarły się wszędzie i mrokiem sennym otuliły wszystko dokoła. Paris!.. Tout le monde descend!.. Paris!..
I powoli ta trójka wsuwała się wszędzie, z początku nieśmiało, jakby macając grunt, śledząc wrażenie na twarzach, słuchając dźwięku głosów, witających ją na progu salonów. Lecz wkrótce, uprzejmością ośmielone, ménage Maken-Helding nabrało pewności siebie i wchodziło spokojnie, coraz więcej zabierając miejsca, rozdając uśmiechy, w których znajdowano nawet quelque chose de piquant.
Bywalec eleganckich miejskich salonów, zły chodził wówczas z kąta w kąt, ziewając skrycie i pokpiwając nieznacznie z przybyłych w gościnę; sąsiadów Gowartowa nie lubiał bowiem pan Emil i z góry stale traktował, ochrzciwszy wszystkich ryczałtowo mianem "serwatki towarzyskiej"...