Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 2 października 2025
Jaśnie panie, byłoby to szaleństwem z jego strony. Zaopatrzyliśmy go we wszystko, czego mu potrzeba. Nową zbrodnią wprowadziłby tylko policyę na swój trop. To prawda przyznał sir Henryk a więc Barrymore... Niech Bóg nagrodzi to jaśnie panu przerwał kamerdyner, ze szczerym wybuchem wdzięczności. Moja żona nie przeżyłaby drugi raz takiej hańby...
Skończyło się na tem, że on odszedł z siostrą, a ja powracam, jak niepyszny. Wytłómacz mi, co to znaczy, a będę ci wdzięczny do śmierci. Dawałem kilka wyjaśnień, ale nie zadowoliły sir Henryka, bo istotnie, co można mu zarzucić? Przemawia za nim tytuł, fortuna, charakter, wiek i uroda. Jedyny zarzut, jaki możnaby mu czynić to, że fatalizm ściga jego rodzinę.
Więc patrzeć zaczął... Tak spragnionym był jej widoku, tak często w bezsenności nocnej wyczekiwał w naprężeniu wszystkich zmysłów snu dobrego, który mógł mu jej postać przywieść przed oczy i rzucić w objęcia, że teraz, kiedy ją ujrzał tak blizką, tak świętą i tak uśmiechnioną, jakaś rzewność miękka, jakaś tkliwość rozbudzonych wspomnień oblała mu serce, i wargi mimowoli się rozchyliły i na usta wybiegał już okrzyk ten, którymby ją powitał obecną.
Ale między Anioły, y duchy wiecznémi, Jáko wdźięczna iutrzenka świéći: á zá swémi Rodźicámi sye modli: iáko to umiáłá Zwámi będąc: choć ieszcze słów niedomawiáłá. Jeśliżeć téż z tąd rośćie żałość, że iéy látá Piérwéy są przyłomioné, niżli tego świátá Roskoszy záżyć mogłá: o biédné, y płoné Roskoszy wászé, któré ták są usádzoné, Ze w nich więcéy frásunków, y żáłośći więcéy.
Więc niech Jaśnie Wielmożny Podkomorzy raczy Odwołać swe roskazy, i niech mi wybaczy Że nie mogę na takie jechać polowanie, I nigdy na niém noga moja nie postanie! Nazywam się Hreczecha, a od króla Lecha, Żaden za zającami nie jeździł Hreczecha.»
Prawda, że ten handel nasz zbożowy, to nie handel; najczęściej to włóczęga z domu w dom, luźna, chytra: to złej wiary jarmarszczyzna, ale nie ma rady! Gdybyśmy mogli w zakupno żyta rzucić sześć milionów guldenów, nie byłoby o czem długo radzić; aliści idzie głównie o to, jak zaradzić brakowi zboża, bez użycia na to pożyczki! Brać tedy musimy rzeczy jak są snuć z wątku, jaki mamy!
Teraz jednak, ochłonąwszy z pierwszego wrażenia, widzę, że może nie miałem tyle racyi, ilem sobie początkowo przypisywał. Mniejsza zresztą o racyę, ale rola szlachetnego obrońcy bywa czasem śmieszna i kto wie, czym właśnie takiej roli tutaj nie odegrał. Gdyby Łużecka była dowcipna, przysłałaby mi paczkę biletów wizytowych z takim np. napisem: JEAN KARSKI défenseur de l'amour outragé.
Zwracamy też uwagę na uderzający, a tylko w szczególnych stosunkach naszego krajowego gospodarstwa zawsze czasu głodu powtarzający się fakt, że kiedy ziarno chlebne drożeje, bydło wszelkie tanieje i do istnie marnej ceny spada.
Myślał, że już jest niezdolny do podobnych wzruszeń... Przy Makenowej nie doznawał nic podobnego. Prawdopodobnie dawniej i ona tak na niego działała... Z latami wszakże przyszło przyzwyczajenie!... Zaczął rozbierać się powoli, wpatrując w płomienie świec, które odbijały się żółtemi gwiazdami w gładkiem tle lustra. Figlarne są te dziewczęta, miłe i młode! Bodaj-to młodość... ożywiła go!
Do zwątpienia przyczynia się równie powszechne jak błędne a zgubne mniemanie, że *kraj nasz ubogi*. Z żalem słyszymy, że głos taki obija się nawet o ściany izby sejmowej; kiedy przeciwnie zbawić nas może tylko silna wiara w *zamożność kraju*, i oględne, ale śmiałe odwołanie się do tej zamożności! U nas źródłem złego jest ubóstwo *gospodarstwa* krajowego nie ubóstwo kraju.
Słowo Dnia
Inni Szukają