United States or Nepal ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zginie mi Ola moja ubóstwiana, najdroższa!.. A szkoda szkoda! szeptał do siebie podniecony Krasnostawski. Co czynić? jak przeszkodzić temu? huczało mu dalej w głowie.

W milczeniu powszechnego uśpienia rozległ się niebawem rozpaczliwy dźwięk pokojowego dzwonka, wstrząsnął murami !.. Gowartowski tymczasem czynić począł teraz rękami jakieś szalone ruchy, gwałtownie odpędzał coś, bronił się przed kimś, jęczał jeszcze donośniej, chwytał powietrze, bezustannie charczał.. Bieganie napełniło niebawem dom cały.

Zrobiliśmy rzecz równą z naszego spółeczeństwa, a rządził nami los, nie zaś żaden pan ziemski, ani króle. A cóż więc mieliśmy czynić z wnętrznościami naszémi, i z gniazdem węży które nam gryzło wnętrzności. Czy Bóg pamiętał o nas? i dał nam umrzeć w ojczyźnie i w ziemi gdzieśmy się urodzili? Nie! Uczynił nas ludem Kaimów i ludem Samojedów... Przeklęty!

Najświętsza Matka i Józef święty Nabrali trawy świeżutko zżętej, Karmią osiołka, co razem z wołem Przy żłobku Bożym stoją pospołem: Ciepłym oddechem dobre zwierzęta Ogrzały Dziecku nóżki, rączęta, I one wiedzą, że owo Dziecię Przyszło, by cnotę czynić na świecie.

Postanowił jednak nie czynić tego wcale, a natomiast, czując, że na ustach domyślającej się już czegoś: marszałkowej, zawisa jakby jakieś pytanie, by powstrzymać je, odezwał się pośpiesznie: I dlatego, pani marszałkowo, polecił mi pan January, łącznie z innymi interesami, powoływującymi mnie tutaj, zaprosić do Gowartowa na czas dłuższy pana Ładyżyńskiego, jego bowiem obecności tylko pragnie, jako prawdziwego swego przyjaciela... Muszę zatem być dzisiaj u niego w tej sprawie, nie wiem jednak, gdzie mieszka... Adres pana Ładyżyńskiego niewątpliwie znanym jest pani marszałkowej?..

Przeto, co myślał, co czynić przystało, Stanowi wyznać otwarcie i śmiało. Oczekiwany, wjechał do podwórka, Wybiegł Stanisław, i matka, i córka, Głaszczą koniki i wiążą u płotu, Cieszą się wszyscy z prędkiego powrotu, Z taniości kupna i koników radzi; Sam je Stanisław do stajni prowadzi, Rychłą wieczerzę rozkazuje matce.

Wszystkich razem było dwadzieścia siedm tysięcy kilkaset. Ułożywszy na powrót banknoty i złoto, Krasnostawski portfel zamknął i spojrzawszy raz jeszcze na koronę z granacików, potrzymał go jakiś czas w dłoni, poczem wpuścił do kieszeni. Widoczne zakłopotanie malowało się na jego twarzy. Czuł się zaambarasowanym, co czynić z tym fantem?..

Skończyło się na tem, że on odszedł z siostrą, a ja powracam, jak niepyszny. Wytłómacz mi, co to znaczy, a będę ci wdzięczny do śmierci. Dawałem kilka wyjaśnień, ale nie zadowoliły sir Henryka, bo istotnie, co można mu zarzucić? Przemawia za nim tytuł, fortuna, charakter, wiek i uroda. Jedyny zarzut, jaki możnaby mu czynić to, że fatalizm ściga jego rodzinę.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają