United States or Azerbaijan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Pusta sala czytelniana i szkółka z dziesięciorgiem leniwych dzieci, to było wszystko, co w życiu swem stworzył i czego dokonał... Później znudziły go kolacye i dziewczyny, znudziła samotność obszernego mieszkania, więc postanowił się ożenić.

Usłyszawszy, że sir Karol, z porady doktora Mortimer, zamierza opuścić Baskerville-Hall, postanowił działać bezwłocznie, w obawie, aby ofiara nie wysunęła się z jego szponów. Skłonił zatem panią Lyons do napisania listu, w którym błagała baroneta o przybycie do furtki ogrodowej w przeddzień jego wyjazdu do Londynu. Następnie odradził jej stawić się na miejscu umówionem.

Teraz wreszcie również, nie dalej, jak za dni już kilka, postanowił Roman raz jeszcze uczynić próbę w tym względzie i wyjazd za granicę, zapowiedziany przezeń, dla wypoczynku, "de facto" był związanym ściśle z tylko samą, wiecznie jedną, sprawą.

Odkąd świat światem Bóg przysięgania postanowił, a tych co krzywoprzysięgają ciężko karze. A jeszcze przysięganie sierocie? woła tryumfująco Kazimierzowa sierotę ukrzywdzić, to jak obrus z ołtarza ściągnąć! Wymowa jej i łzy kapiące po twarzy podbijają powoli wszystkich.

A że ludzie dobrzy, zawsze otrzymują nagrodę na tym świecie, przeto nie uznawana przez siostry i macochę, Rózia, zdobyła sobie potężną opiekunkę w postaci jednej z czarodziejek, która tylko czekała sposobności, ażeby wywrzeć potęgę swego gniewu na winnych a niegodziwych. Sposobność ta zdarzyła się właśnie wtedy, gdy monarcha nowego państwa, w którem się to działo, postanowił ożenić swojego syna.

Nazajutrz, od samego rana, specjalny goniec królewski obiegał wszystkie domy i dworki, szukając właścicielki zgubionego trzewiczka, gdyż królewicz z nią tylko postanowił się ożenić. Niestety, pantofelek nie pasował na żadną nóżkę okolicznych dziewic. Macocha Kopciuszka starała się, o ile możności, wciągnąć pantofelek na nogi swoich kochanych córeczek, ale było to niepodobieństwem.

Po przelotnej chwilce wahania, pan January wziął strzelbę, torbę, naboje i wyszedł przez balkon do ogrodu. Czuł potrzebę ruchu, powietrza i postanowił zapolować na dzikie kaczki. Drzemiąca żyłka myśliwska przebudziła się w Gowartowskim, a odnalazłszy ulubieńca swego, legawca, śpiącego w ładnej budce, wyruszył przez park na pola.

Próżniacze życie jego, zjadającego dochody "panka", zabarwione tylko z lekka tam i ówdzie dyletanckiem zainteresowaniem się sztuką, oraz podróżowaniem po świecie składało się też przeważnie z krótszych lub dłuższych miłostek, z łańcucha: "bonnes fortunes", które, jak ogniwa, ze sobą bezustannie łączyć sie starał. Poznawszy Olę Dzierżymirską, Topolski postanowił zdobyć nieodzownie.

Czas mijał... Przesiedziawszy na ławeczce dość długo, Roman z trudnością powstał i oderwał się od arcydzieła sztuki. Spojrzał na zegarek dochodziła piąta godzina zamknięcia Luwru. Postanowił obejrzeć jeszcze, choć pobieżnie, galeryę obrazów... Skierował się spiesznie na pierwsze piętro gmachu. Minąwszy salę pierwszą, zatrzymał się w drugiej, maleńkiej.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają