United States or Tajikistan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ksiądz poglądał za okno, przerwawszy rozmowę, Ujrzał coś ciekawego, z okna wytknął głowę, Po chwili rzekł powstając: dziś czasu niemamy, Potém o tém obszerniéj s sobą pogadamy; Jutro będę dla sprawy w powiatowém mieście J do Waszmościów z drogi zajadę po kweście.

Skoro ujrzał Hrabiego, czapkę z głowy schwycił, I krewnego swych panów ukłonem zaszczycił Chyląc łysinę wielką, świecącą zdaleka, I naciętą od licznych kordów jak nasieka.

Bo oto o kroków kilkanaście przed sobą ujrzał Olę, ale samą i w towarzystwie tylko młodego Francuza, w ciemnej narzutce na ramionach, snać nie swojej, gdyż żadnej podobnej ze sobą nie miała.

Poręczył za niego pewien lord angielski, z którym się on, Roman, poprzyjaźnił bardzo. Dzięki parokrotnym, a nader rzadkim i nieprawdopodobnej długości seryom "rouge", oraz kilku wygranym "en plein", pewnego dnia ujrzał się panem miliona franków. Uśmiech fortuny oszołomił go na razie. Począł grać ze zdwojoną energią i ryzykiem.

Wezbrany poza łoża miłosnego miedzą, Jeno poił się słodką o sobie niewiedzą. I tak uczył się nie być od nocy do świtu, się zbudził przy gwiazdach bywalec niebytu. I ujrzał, że bogini, rozkoszą opiła, W mrocznem łożu jaśnistym kształtem się ciemniła. „Ciemnij się w moją miłość, rozum mi odbieraj, „Ale w moich objęciach nigdy nie umieraj!”

To było wczoraj jeszcze, a dziś?.. Dzierżymirski, pod ciężarem cierpienia, pochylił się w tej chwili bardziej jeszcze, skulił się, zmalał... I w jasnowidzeniu jakby nagłem, ujrzał on równocześnie, co innego jeszcze... Przyszłość własną!..

Twarzyczka schyliła się ujrzał, drżąc z bojaźni I radości, niestety! ujrzał najwyraźniéj, Przypomniał, poznał włos ów krótki, jasnozłoty, W drobne, jako śnieg białe, zwity papiloty, Niby srebrzyste strączki, co od słońca blasku Świeciły się jak korona na świętych obrasku. Zerwał się; i widzenie zaraz uleciało Przestraszone łoskotem i czekał, niewracało!

Zdaje mi się, że ujrzał istotnie jakieś dziwne stworzenie w Alei Wiązów... Obawiałem się zawsze anewryzmu serca, bo byłem bardzo do niego przywiązany. Skąd pan wiedział o wadzie serca? Od mego przyjaciela, doktora Mortimer. Zatem sądzisz pan, że jakiś pies ścigał sir Karola i że biedak zmarł skutkiem strachu? Czy pan znasz jaki inny powód śmierci? Dotychczas nie wyprowadzam wniosków.

Ilem razy wśród zawiei Oczy smutne wzniósł do góry I gdzieś szukał gwiazd nadziei Cóżem ujrzał tylko chmury! „Oto cisza, wiatr już konaIle razy rzekłem sobie, Głos mi odgrzmiał z burzy łona: „Ciszy niema, jedno w grobie.” I tak daléj i tak wszędzie, Od kolebki urodzenia, do trumny zapomnienia, Wir trosk sercem miotać będzie!

A żarłoczne spódnice puchły i rozpychały się, piętrzyły się jedne na drugich, rozpierały i nakrywały wzajem, rosnąc razem wzdętą masą blach listnych, pod niski okap stodoły. Tam to było, gdziem go ujrzał jedyny raz w życiu, o nieprzytomnej od żaru godzinie południa.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają