United States or Belarus ? Vote for the TOP Country of the Week !


Poradź mi, powiedz, jak temu zaradzić? Mój mąż na ziemi, moja wiara w niebie; Jakżeż ta wiara ma na ziemię wrócić, Nim mój mąż sam mi powróci z nieba Po opuszczeniu ziemi? Daj mi radę. Niestety! Że też nieba mogą nękać Tak mdłą istotę jak ja! Nic nie mówisz? Nie maszże żadnej pociechy, żadnego Na to lekarstwa?

Musiała wyjechać z miasta na parę godzin, znaglona interesem ważnym... mówiła sobie, perswadowała staruszka. Nazajutrz jednak wieczorem, gdy żadnej o Oli nie było wieści, obawa kochającej dziewczę ciotki wzrosła o nią do tego stopnia, myślała, że zwaryuje.

Tu musimy dla wierności sprawozdawczej opisać pewien drobny i błahy incydent, który zaszedł w tym punkcie prelekcji i do którego nie przywiązujemy żadnej wagi.

Panna Felicya stała przez chwilę, jak skamieniała, zakrywszy twarz rękami. A ja nie wierzyłam, spodziewałam się szepnęła a teraz.., I nic już, żadnej rady, żadnego ratunku? Wuj poruszył głową. Czegóż się nie robiło? rzekł powoli, bezdźwięcznym głosem. I tu, i w Petersburgu. Od czasu przecie, jak w jego sprawie zaszła ta nieszczęsna komplikacya, poruszyliśmy wszystkie sprężyny.

Nie maszli żadnej trucizny, żadnego Ostrza, żadnego środka nagłej śmierci, Aby mię zabić, tylko ten fatalny Wyraz wygnanie? O księże, złe duchy Wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz: I tyż masz serce, ty, święty spowiednik, Rozgrześca grzechów i szczery przyjaciel, Pasy drzeć ze mnie tem słowem: wygnanie? *O. Laurenty.* Sentymentalny szaleńcze, posłuchaj!

Módl Ty się za mnie, jam Cię kochał wiernie, I tak jak bezmiar bezmierny, bezmiernie! Módl Ty się za mnie, bom ja nieszczęśliwy: Serce me proste, ale los mój krzywy! Módl Ty się za mnie, nie mów do mnie ostro, Boś Ty mi tylko na tym świecie siostrą! Módl Ty się za mnie, do od żadnéj duszy Modlitwa o mnie serca mi nie wzruszy, Tylko podwoi gorycz méj katuszy!

Chwilowo nie może opuścić Londynu; ważniejsze sprawy pochłaniają jego czas i uwagę. Szkoda wielka! Możeby wyświetlił tajemnicę... Gdybyś pan potrzebował wskazówek, gotów jestem służyć. Może mi pan powie, w jaki sposób zamierzasz pan prowadzić sprawę, a kto wie, czy nie mógłbym udzielić panu pomocy... Przybyłem tu w odwiedziny do mego przyjaciela, sir Henryka, i nie potrzebuję żadnej pomocy.

Bo oto o kroków kilkanaście przed sobą ujrzał Olę, ale samą i w towarzystwie tylko młodego Francuza, w ciemnej narzutce na ramionach, snać nie swojej, gdyż żadnej podobnej ze sobą nie miała.

Nigdy pani nie zgadnie. No, ciekawam bardzo? zapytała Ola i spojrzenie piękne utkwiła w twarzy młodego człowieka. O kobiecie!.. odrzekł Topolski, i zaśmiał się; nie otrzymawszy zaś na to żadnej odpowiedzi, spojrzał po chwili spod oka na Olę.

Przyznaję, że nie widzę żadnej łączności pomiędzy temi słowami a przestrogą, zawartą w liście anonimowym. A jednak, kochany Watson, łączność jest tak ścisła, że jedno wypływa z drugiego. Życie , dbasz , strzeż się czyż nie widzisz, skąd wzięte owe słowa? Masz pan słuszność! zawołał sir Henryk.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają