United States or Croatia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Każdy palec pojedynczy może mieć swoje osobne szczególne zalety, jeden przydatniejszy do tego, drugi do owego: ale chléb musisz brać wszystkiemi! Jest też i w tem boża myśl , że do rozkazu wyciągamy *jeden palec*, do zgody zaś, do bratania się podajemy *dłoń całą*! Więcej też dobra ludzkości przysporzyło braterstwo i miłość, niż jej narzucono pychą i rozkazem!

Ojciec Dyńdzia, powróciwszy do miasta, z najwyższem przerażeniem dostrzegł spustoszenia poczynione w mieszkaniu. Co więcej Kundel od chwili powrotu ojca wcale się w domu nie pokazał. Zawezwana telegraficznie matka przyjechała i z pomocą stróża i owych posłańców odkryła miejsce, w którem mieściły się wyniesione z mieszkania przedmioty.

Dwie drużki, w lekkich sukniach, z wachlarzami i włóczkowemi pelerynkami, prowadzą go, śmiejąc się ochotnie. Oczy wszystkich zwracają się teraz w stronę Honorki... Co to będzie! co to będzie!... czy da mu w papę? Czy po prostu nawymyśla i w oczy napluje! Lecz o dziwo... dziewczyna na sam widok Teodora blednie jeszcze więcej i oczy przymyka.

Ona, welon oblubienicy zamieniła na fartuch ceratowy i rozpoczęła swą domową krzątaninę. Powoli on oddalał się coraz więcej z domu wracał późno w noc, często podpity, włócząc na drugi dzień po kątach mieszkania tenKatzenjammer”, w zamiejskich knajpach nabyty.

Ja takim chcę być, dlatego śledzę i śledzić muszę. Tembardziej, że ten człowiek mnie obchodzi, obchodzi bardzo żywo. Cały tydzień się z nim spotykałem, zadawałem mu pytania, zaglądałem mu w duszę i... poznałem trochę. Chcę więc wiedzieć, co się z nim dzieje. Przyjść do sądu, słuchać, potem wydać wyrok, choćby na śmierć i wyjść i o nic więcej się nie troszczyć to nie dosyć.

Jedne po drugich wypełniały się jego drobnem pismem arkusiki papieru, rozrzucone na biurku, zgrzyt zaś stalki w milczeniu głuchem donośnie rozbrzmiewał po pokoju. W ten sposób minęła godzina, a może i więcej... Przestał wreszcie pisać ojciec Oli, odłożył pióro i schowawszy starannie papiery do szuflady biurka powstał.

Księżyc świecił jasno, pędzili galopem drogą, którą musiała uciekać dziewczyna, jeśli podążyła do domu. „Ujechali z półtory mili, gdy spostrzegli nocnego pastucha. Pytali go, czy nie widział brytanów. Wystraszony, odparł, że przed chwilą biegły za jakąś dziewczyną. „Ale widziałem coś więcej mówił.

Koło kobiety robiła się pustka, której ona wytłomaczyć sobie nie umiała i nie mogła a lewek Irek powtarzał tymczasem: Gdyby nawet tak było honor mi milczeć nakazuje! Och!... ten honor mężczyzn, lwów broniących czci kobiety, którą sami zszargali, ten honor dzwoniący, jak fałszywa monetaqu'allait-il faire donc, dans cette galère?” Powoli, Irek rozzuchwalał się jeszcze więcej.

*Romeo.* Jest to panicz zakochany w swym języku, zdolny wypowiedzieć więcej w ciągu jednej minuty, niż milczeć przez cały miesiąc. *Marta.* Jeżeli on na mnie co powiedział, dam ja mu, chociażby był zuchwalszy, niż jest, i miał ze sobą dwudziestu sobie podobnych drabów; a jeżeli mi ujdzie, to znajdę takich, co to potrafią. A, hultaj! czy to ja jestem jego kochanicą, jego poniewieradłem!

Dość mi już ciężył mój smutek, ty jego Brzemię powiększasz przewyżką twojego; Współczucie twoje nad mojem cierpieniem Nie ulgą, ale nowym jest kamieniem Dla mego serca. Miłość, przyjacielu, To dym, co z parą westchnień się unosi; To żar, co w oku szczęśliwego płonie; Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie. Czemże jest więcej? Istnym amalgamem: Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem. Bądź zdrów.

Słowo Dnia

spoglądający

Inni Szukają