Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 4 września 2025


Brr! straszno tu jakoś... szepnęła. Nic, kochanie odparł Dzierżymirski, musnąwszy pocałunkiem jej włosy zaraz dojeżdżamy. Nieprawdaż, że już blizko? zwrócił się do gondoliera łamanem włoskiem narzeczem. Si, signore. odparł żywo zapytany, a nudząc się znać, bo z cudzoziemcem gawędzić nie mógł, zanucił półgłosem jakąś smętną piosenkę.

Głowę pochyloną miała nieco, a upiększały włosy, falujące z lekka w marmurze, jedną rączką podpierała oblicze, natchnione, o rysach drobnych i subtelnych drugą dotykała niedbale swej sukni, z ujmującym wdziękiem...

Włosy te ściągnięte mocno na skroniach, rwały ku tyłowi głowy skórę skroni i podnosiły w ten sposób łuk brwi i wykrój dołów ocznych na wzór japońskiej czaszki. Suknia głęboko wycięta, zapadała na piersiach smutnym całunem nicości.

Dziewka się tak przelękła, Na kolana uklękła. „Dziewko, dziewko, nie lękaj się, Do kościoła, spowiadaj się, Do kościoła, do spowiedzi, A siedzi tam kapłan Boży.” Dziewka próg przestępuje, Ziemia się pod nią rozstępuje. Tam się długo spowiadała, się w proch rozsypała. I przyjechał coś za pan, W takiéj postaci jak szatan. I złapał ci za włosy, Wrzucił ci ja w grób najgłębszy.

Mężczyzna nie drgnął nawet, nie odpowiedział ani słowa. Przygasłe oczy skierował jednak na leżącą kobietę, bo czuł że ma w niej trochę odbicia swego smutku, swego zniechęcenia. Widział, że się nie krzywi uśmiechem. Oddychał. Miałam dziecko! a jakże! jak anioła taką dziewczynkę! Żebyś pan był widział no co to opowiadać! Królewna! Włosy czarne, oczy szafirowe buzia maluchna. A mądra, a ucieszna.

Zerwała się z obdartej sofy a pociągnąwszy falbaną szlafroka kawał sprężyny i pęk siana, poskoczyła ku oknu. Ładnie tam było na dworze, choć trochę jeszcze chłodno. Resia nieuczesaną głowę wytknęła przez okno a wiatr wiosenny rozwiewał jej kręte, czarne włosy.

Zjedliśmy wcześnie śniadanie. Holmes czekał na zapowiedzianą wizytę. Nasi klienci stawili się punktualnie. Biła właśnie dziesiąta, gdy do pokoju bawialnego wszedł doktor Mortimer, a za nim młody baronet. Ten ostatni był niewielkiego wzrostu, silnie zbudowany, miał lat ze trzydzieści, włosy i oczy ciemne; gęste czarne brwi nadawały jego twarzy wyraz stanowczy, a nawet srogi.

Słowo Dnia

ciocia

Inni Szukają