Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 8 listopada 2025
Niektóre z nich jak ogromne bociany płynęły nieruchomo na spokojnie rozpostartych skrzydłach, inne, podobne do kolorowych pióropuszów, do barbarzyńskich trofeów, trzepotały ciężko i niezgrabnie, ażeby utrzymać się na falach ciepłej aury; inne wreszcie, nieudolne konglomeraty skrzydeł, potężnych nóg i oskubanych szyj, przypominały źle wypchane sępy i kondory, z których wysypują się trociny.
Gdy ojciec studiował wielkie ornitologiczne kompendia i wertował kolorowe tablice, zdawały się ulatywać z nich te pierzaste fantazmaty i napełniać pokój kolorowym trzepotem, płatami purpury, strzępami szafiru, grynszpanu i srebra.
Dla bardzo prostej przyczyny, że mam tego psa przed oczyma; stoi za temi drzwiami, a jego właściciel w tej chwili właśnie do nich dzwoni. Proszę cię, Watson, nie wychodź z pokoju. Jest pańskim kolegą, i pańska obecność może mi być przydatną. Nadchodzi ważna chwila. Zbliżają się kroki, które mogą stanowić o przeznaczeniu złem czy dobrem niewiadomo.
Ludzie tacy, arcydzieło Celliniego uważać będą za jubilerską tylko robotę, obrazeczek Meissoniera uznają za podlejszy od dużego oleodruku, a... bajka będzie dla nich próżną dziecinną igraszką, niegodną imienia poezyi. Na szczęście, nie wszyscy są takimi znawcami sztuki i dla tych, którzy piękno odnajdą wszędzie gdzie się ono znajduje, wypuszczamy obecne wydanie „Bajek Adama Mickiewicza.”
Niewiele jednak z nich szło samych, większość miała już przy sobie czulących się towarzyszy, szepczących im z uśmiechem słodkie słówka. Pod wpływem ostatniej uwagi pana Emila, Krasnostawski mimo woli przejrzał się uważniej w witrynie jednego z okazalszych magazynów, a zadowolony z przeglądu własnej osoby, spojrzał wesoło przed siebie.
Kilka podobnych serenad, rozrzuconych po kanale; wabiło światłami i stłumionym śpiewu odgłosem, koło nich zaś, w pobliżu, grupowały się kręgiem dziesiątki czarnych gondoli, z rozpostartymi w nich niedbale i wygodnie słuchaczami.
Na stoliku obok łóżka stała odkorkowana butelka szampana i kieliszek wysoki, z kryształu, oraz odemknięte pudełko cygar. Roman po chwili zapalił jedno z nich, nalał sobie wina i wypił haustem jeden kielich, poczem zmęczony, wsunąwszy się pod kołdrę, zgasił światło.
Przyjaciele Irka cisnęli się teraz do niego, pełni tej dziwnej łatwowierności, jaką mają mężczyźni, wobec miłosnych blag patentowanego przez nich samych bezczelnika. Irek!... Irek!... powiedz jak się nazywa? Irek łyżeczką kawę mieszał z tajemniczą miną. Nie wymagajcie! honor kobiety!... Lecz oni nacierali, pełni niezdrowej ciekawości starych plotkarek. Czy znamy ją? powiedz?
Znamy dziesiątki tysięcy roślin i zwierząt, ich postać zewnętrzną, ich budowę wewnętrzną, ich sposób życia, wreszcie użytki jakie nam ofiarować mogą. Znamy mnóstwo kamieni, płynów i gazów, nie tylko z koloru, zapachu i innych cech powierzchownych, ale nadto znamy materjały z których one są zbudowane, znamy użytki jakie z nich możemy wyciągnąć i t. d.
Psa mi też żal było: dziewięć lat trzymać zwierzę, to można je prawie pokochać. Weźże dzieci; to nie dla nich widok, rzekłem do żony. Przemocą prawie trzeba je było wyprowadzić. Słyszałem przez drzwi, jak płakały. Pochyliłem się nad Hektorem, chcąc zobaczyć, czy nie możnaby go uratować.
Słowo Dnia
Inni Szukają