Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 16 września 2025
Przyszedłem teraz, bo tylko ciebie chciałem widzieć. Szukałem cię wszędzie. Byłem w Berlinie, w Wiedniu, Szwajcaryi, tu jestem już od miesiąca i dopiero wczoraj wieczorem cię spotkałem. Co się z tobą stało, co się z tobą stało? Jak ty wyglądasz tutaj? ANDRZEJ. Nie, to być nie może, nie może. Za coś ty mnie opuściła? Bez słowa jednego rzuciłaś mnie jak łachman.
Nie módz istnieć jest gorzej, niż nie istnieć. Dnia 6 stycznia. Nie przypuszczałem nawet, że tak lubię dawać kobietom prezenty. W ostatnich dniach byłem kilka razy u Zaleskiej, i nie mogłem iść tam ani razu, żeby nie przynieść jej chociażby kilku kwiatów. Dziś wydałem na to ostatniego franka i jestem z tego ogromnie kontent.
Samo dotknięcie tej skóry jest pocałunkiem. Palą mię trochę usta i czoło, bo zdaje mi się, że jestem już nędzarzem, któremu rzucono ogryzki z pańskiego stołu. Z całego jej zachowania, dawniej i teraz widzę, że ona ma dla mnie ogromną przyjaźń. Wiem dobrze, że nie zawdzięczam tego sobie, lecz Władkowi.
Taki mam smutek w sercu, że mi światła Anielskie w przyszłości natrętnémi są, a obojętny jestem na wieczność, a nawet znużony jestem i chcę zasnąć. A choć Bóg wié że jestem czysty na duszy i nieskalany żadnym grzechem podłym oto powiedzcie mu że jeżeli chce ofiary z duszy mojéj... to ją dam. I przerwali mu Anieli mówiąc: gubisz się... żądanie człowieka jest sądem na niego.
Studya nad portretami rodzinnymi mogą nas przejąć wiarą w wędrówkę dusz. Ten człowiek jest z rodu Baskervillów, to nie ulega wątpliwości. I dlatego dybie na sukcesyę... Naturalnie. Portret wypełnił lukę w moich poszukiwaniach. Trzymamy go. Watson! gotów jestem założyć się, że jutro wpadnie w moje sieci, tak, jak motyle, za którymi sam się ugania.
Ty zdać sobie sprawy nie potrafisz ciągnął dalej, zapalając się coraz bardziej do słów własnych ile ja gotów jestem rzeczy najdroższych nawet poświęcić dla ciebie, co dla cię zdolnym stłumić, przecierpieć!... Ja gdybym był cię nie posiadł podeptałbym bez namysłu wszelkie prawa ludzkie, jeśliby one stanąć mi śmiały wówczas oporem do zdobycia ciebie!... Ty nie wiesz... nie wiesz!...
*Abraham.* Skrzywiłeś się na nas, mości panie? *Samson.* Nieinaczej, skrzywiłem się. *Abraham.* Czy na nas się skrzywiłeś, mości panie? Będziemyż mieli prawo za sobą, jak powiem: tak jest? *Grzegorz.* Nie. Nie, mości panie; nie skrzywiłem się na was, tyłko skrzywiłem się tak sobie. Zaczepki waść szukasz? *Abraham.* Zaczepki? nie. *Samson.* Jeżeli jej szukasz, to jestem na waścine usługi.
Wybacz, kochany Merkucio; miałem pilny interes, a w takim przypadku człowiek może zgrzeszyć na polu uprzejmości. *Merkucio.* To się znaczy, że w takim przypadku człowiek mógł być zniewolony zgiąć kolana. *Romeo.* Ma się rozumieć z uprzejmości. *Merkucio.* Bardzoś zgrabnie trafił w sedno. *Romeo.* A ty bardzoś zgrabnie to wyłożył. *Merkucio.* Ja bo jestem kwiatem uprzejmości.
Chwilowo nie może opuścić Londynu; ważniejsze sprawy pochłaniają jego czas i uwagę. Szkoda wielka! Możeby wyświetlił tę tajemnicę... Gdybyś pan potrzebował wskazówek, gotów jestem służyć. Może mi pan powie, w jaki sposób zamierzasz pan prowadzić sprawę, a kto wie, czy nie mógłbym udzielić panu pomocy... Przybyłem tu w odwiedziny do mego przyjaciela, sir Henryka, i nie potrzebuję żadnej pomocy.
Słowo Dnia
Inni Szukają