United States or Liechtenstein ? Vote for the TOP Country of the Week !


Czuję rozpacz jej nagą, czuję głód jej bosy, Jej bezdomność, gałęzi owianą szelestem, I oczy, które we mnie przez mętne szkła rosy Widzą kogoś innego, niż ten, który jestem. Kto wybaczy mi moją do wróżby niezdolność? Nie wiem, co dziś pokocham co jutro wyśpiewam? I dłonią, jak sierść zwierza, głaszczę mimowolność Pieśni, których warczenia w sobie się spodziewam.

Dawniéj pomiędzy szlachtą z wesołości słynął; Ale od bitwy w któréj dziedzic zamku zginął, Gerwazy się odmienił, i już od lat wielu Ani był na kiermaszu, ani na weselu; Odtąd jego dowcipnych żartów niesłyszano, I uśmiechu na jego twarzy niewidziano. Zawsze nosił Horeszków liberją dawną. Kurtę s połami żółtą, galonem oprawną, Który dziś żółty dawniéj zapewne był złoty.

Ale rzecz nagła, próżno zwlekać zdanie, Z gniewem i żalem zawoła: "O, panie! Bogdajbym nigdy nie dożył tej pory: Brat przeciw bratu ma podnosić dłonie! Wczoraj wyszczerbił na Niemcach topory, Dziś ma je ostrzyć ku Niemców obronie? Zła jest niezgoda, ale gorszą zgodą Chcesz nas pojednać: raczej ogień z wodą!

Dziś sępy czarném skrzydłem oblatują groby, Jak w mieście, które całkiem wybije zaraza, Wiecznie z baszt powiewają chorągwie żałoby. Lubię poglądać wsparty na Judahu skale, Jak śpienione bałwany, to w czarne szeregi Ścisnąwszy się buchają, to jak srébrne śniegi W milionowych tęczach kołują wspaniale.

Statkiem parowym z Europy do Ameryki zajechać dziś można w ciągu dziesięciu dni, podczas gdy dawniéj potrzeba było na to kilku miesięcy. W naszych czasach podróż do Paryża kosztuje mniéj i kończy się prędzéj, niż dawniéj podróż z Warszawy do Częstochowy. Dawniéj za weneckie lustro dawano dobra, dziś takie same lustro można mieć za kilkadziesiąt rubli.

Dziś mam pięć sesyj... ciągnął dalej w tym samym tonie, tam uczynił głową niewyraźny ruch ku drzwiom, czeka masa interesantów... Wszystkie godziny dnia policzone... Wobec tego zatrzymał się znowu Roman nie wiem doprawdy mówił zwolna czy przyjąć mogę tak zaszczytny wybór panów... Po prostu nie mam w ogóle czasu... Nie, nie mogę !

Pęknę w czternaście kawałków, jeśli od dziś za miesiąc, ty cholero azjatycka, nie będziesz mieć tu dywanów... dzieł sztuki i twego samowara bydlęcego na szafie!... Resia spojrzała na Dyńdzia z niedowierzaniem. Dyabeł wie czy to będzie, a tymczasem możebyś jutro mi coś przysłał do zjedzenia, bo ta musztarda już mi łokciem wyłazi!...

Puszczę go w taniec jako niedźwiadka na kiju Lecz Tadeusz Sędziego wstrzymał Panie stryju, Wielmożny Podkomorzy, czyż się Państwu godzi Wdawać się s tym fircykiem, czy tu nie ma młodzi? Na mnie to zdajcie, ja go należycie skarcę; A Waszeć Panie śmiałku co wyzywasz starce, Obaczym czyli jesteś tak strasznym rycerzem; Rosprawimy się jutro, plac i broń wybierzem. Dziś uchodź pókiś cały

Jakiś mały piesek usiadł na trotuarze i wył, podnosząc do góry spiczastą mordkę. Seweryn dnia tego czuł się w dziwnem usposobieniu. Obudził się z niesmakiem w ustach i w duszy. Cała skóra go bolała na ciele i czuł nieledwie każdy włosek swych faworytów, które dziś sterczały suche i bez żadnego połysku. Usposobienie jego wewnętrzne było szare i znużone.

No, to mam nadzieję opowiadał uprzejmy gospodarz dalej że będę jeszcze miał okazyę przedstawić panu prezesowi moją żonę i córkę... Dziś pojechały do Versailles. Panu prezesowi wiadomo zapewne, w pierwszą niedzielę każdego miesiąca puszczają wodę ze wszystkich fontann w Wersalskim parku... Widok zaiste bywa wówczas wspaniały.