Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 14 listopada 2025
Mój drogi rzekł z uśmiechom Sherlock Holmes, pomimo swej przenikliwości, nie przewidział tego, co wynikło od czasu, jak zamieszkałem nad bagnem. Wszak mnie rozumiesz?... I jestem pewien, że nie zechcesz przeszkadzać mi w takiej chwili. Byłem w trudnem położeniu, a gdym tak stał zafrasowany, mój towarzysz odwrócił się i poszedł przez łąkę. Czyniłem sobie wyrzuty, że go pozostawiam własnemu losowi.
Jak iskra, gdy padnie niespodzianie na wysuszony a palny materyał, wybucha ogromnym płomieniem i odrazu morzem ogni rozlewa się dokoła, tak i z tych serc wielu obciążonych i smutnych, pełnych goryczy i trwogi, wylało się na zewnątrz to wszystko w jednej chwili, co w nich się kryło cierpienia i żalu.
Było to, pomnę, na godach Lucencia; Na te Zielone Świątki, da Bóg dożyć, Będzie dwadzieścia pięć lat. *Drugi Kapulet.* Dawniej, dawniej, Wszak już syn jego jest trzydziestoletni. *Kapulet.* Co mi waść prawisz? Przede dwoma laty Syn jego nie był jeszcze pełnoletnim. Co to za dama, co w tej chwili tańczy Z tym kawalerem? *Sługa.* Nie wiem, jaśnie panie.
Na stoliku obok łóżka stała odkorkowana butelka szampana i kieliszek wysoki, z kryształu, oraz odemknięte pudełko cygar. Roman po chwili zapalił jedno z nich, nalał sobie wina i wypił haustem jeden kielich, poczem zmęczony, wsunąwszy się pod kołdrę, zgasił światło.
W ostatniej chwili, gdy pociąg już stoi na stacji, toczą się w nerwowym pośpiechu pertraktacje z przekupnymi urzędnikami linii żelaznej. Zanim te negocjacje się kończą, pociąg rusza, odprowadzany przez wolno sunący, rozczarowany tłum, który odprowadza go daleko, ażeby się wreszcie rozproszyć.
Tak unikał dotąd ludzi, tak uciekał od nich, by być samym tylko z Olą, by bez zamącenia niczem pić szczęście chwili i tą miłością w sobie wszystko zagłuszyć!..
Nigdy pani nie zgadnie. No, ciekawam bardzo? zapytała Ola i spojrzenie piękne utkwiła w twarzy młodego człowieka. O kobiecie!.. odrzekł Topolski, i zaśmiał się; nie otrzymawszy zaś na to żadnej odpowiedzi, spojrzał po chwili spod oka na Olę.
Nic doprawdy nie mogę jeszcze panu prezesowi w tym względzie powiedzieć odrzekł Orlęcki i dodał natychmiast: Co się tyczy, czy znam właścicieli, to... prawdopodobnie... Zresztą zna się tutaj osób tyle... zatrzymał się. Tylko, vous savez, panie prezesie... otrzymałem list dopiero wczoraj urwał, i dokończył po chwili więc, vous comprenez, czasu nie miałem...
Lecz twój ten błękit, co wszystko kojarzy, Co raz jest źródłem to znowu łańcuchem, Co razem z Tobą i nad Tobą marzy, Wieszli ten błękit jak się zowie? Duchem! Duch Twój na wieki Boskiego odnoga Dzieli się w Trójce, jak wielki Duch Boga Nawzajem patrzy, i sam jest patrzony I w każdej chwili życia ma trzy strony, Z których się jedna na myśli rozkraja, A druga patrzy Trzecia wszystko spaja!
Zauważyłem w nim odrazu coś niezwykłego; ale to, com widział zeszłej nocy, utrwala mnie w najgorszych posądzeniach. A jednak sam fakt może się wydać błahym. Wiesz, że mam sen lekki, a od chwili, gdym tu przybył w charakterze anioła-stróża, sypiam z otwartemi oczyma, jak zając. Otóż wczorajszej nocy, około drugiej, obudził mnie odgłos kroków, przechodzących obok mojego pokoju.
Słowo Dnia
Inni Szukają